Polsat zmienia sylwestrowy repertuar. Czy disco polo traci popularność? Caroline Derpieński i Joanna Kurska odpowiadają na krytykę i bronią gatunku.
Sylwestrowa noc zbliża się wielkimi krokami, a wraz z nią odwieczne pytanie: jak i gdzie świętować? Tegoroczna Sylwestrowa Moc Przebojów, organizowana przez Polsat w Toruniu, zapowiada się na widowisko pełne atrakcji. Wśród zaproszonych gwiazd znajdą się między innymi Maryla Rodowicz i Roksana Węgiel. Jednak w tym roku wydarzenie to wywołało spore kontrowersje wśród fanów muzyki disco polo.
Caroline Derpieński, znana influencerka i aspirująca piosenkarka, postanowiła odnieść się do decyzji Polsatu o ograniczeniu liczby utworów disco polo w sylwestrowym repertuarze. Celebrytka, która swoją popularność zdobyła w Miami, a w Polsce jest kojarzona zarówno z pokazami mody, jak i muzyką, nie kryła swojego zdania.
"Polska muzyka kojarzy się z disco polo wszystkim ludziom na świecie. Jest to znak rozpoznawczy oraz charakterystyczny styl muzyczny, typowy właśnie dla Polaków" – podkreśliła w rozmowie serwisem plotek.pl
Derpieński zauważyła, że mimo krytyki gatunku, disco polo cieszy się niesłabnącą popularnością. Wskazała na milionowe wyświetlenia piosenek w serwisach streamingowych oraz fakt, że nawet ci, którzy oficjalnie nie przyznają się do słuchania tej muzyki, doskonale znają jej teksty.
"Nie widzę w tym nic złego, każdy udaje, że nie słucha, a i tak w aucie, w domu, na weselach każdy się super bawi do tego i zna teksty piosenek na pamięć" – dodała.
Joanna Kurska, była dyrektor programowa TVP, również nie kryła swojego zdziwienia decyzją Polsatu. W rozmowie z nami przypomniała, jak wielką rolę disco polo odgrywało w sukcesie Sylwestra Marzeń organizowanego przez Telewizję Polską.
"To nieprawda, że Polacy nie chcą disco polo. Wszyscy świetnie bawią się przy tej muzyce, o czym świadczyły wielomilionowe oglądalności 'Sylwestra Marzeń' w TVP" – zaznaczyła Kurska.
Przypomniała, że w 2016 roku osobiście zaprosiła Zenka Martyniuka na sylwestrową scenę, co zaowocowało spektakularnym sukcesem TVP w rywalizacji z Polsatem.
"Taką piosenkę jak 'Szalona' zespołu Boys śpiewają wszyscy w różnych językach. To hit, który przetrwał próbę czasu" – dodała, broniąc obecności disco polo w repertuarach sylwestrowych.
Pomimo ograniczenia liczby utworów disco polo, Polsat zapewnia, że na jego scenie nie zabraknie największych hitów tego gatunku. Usłyszymy pięć kultowych utworów, które mają porwać publiczność do zabawy. Taka decyzja stacji wywołała jednak dyskusję wśród widzów, którzy przyzwyczaili się do większej dawki tego rodzaju muzyki w sylwestrowe noce.
"Mamy tyle muzyki na YouTube, Spotify… Po cholerę włączać telewizor, nawet jak ktoś zostaje w domu" – dodała Caroline Derpieński, sugerując alternatywne sposoby spędzania sylwestrowej nocy.
Decyzja Polsatu o częściowym ograniczeniu muzyki disco polo otworzyła nowe pole do debaty nad miejscem tego gatunku w kulturze masowej. Nie brakuje jednak głosów, które wskazują, że pomimo kontrowersji, disco polo pozostaje nieodłącznym elementem polskich imprez i rodzinnych uroczystości.
Sylwestrowa noc 2024 roku z Polsatem to obietnica wyjątkowych emocji. Choć disco polo nie będzie grało pierwszych skrzypiec, organizatorzy stawiają na różnorodność muzyczną, która ma trafić w gusta szerokiej publiczności. Jakie będą reakcje widzów? Czas pokaże, czy decyzja Polsatu okaże się strzałem w dziesiątkę.