Zenek Martyniuk i Rafał Trzaskowski razem? Muzyka disco polo nagle stała się akceptowalna w polityce. Skąd ta zmiana i co oznacza przed wyborami?
Muzyka disco polo od lat budzi emocje i dzieli opinię publiczną. Z jednej strony miliony fanów, którzy uwielbiają ten gatunek za jego melodyjność i prostotę, z drugiej – część środowisk politycznych i medialnych, które przez lata krytykowały ten styl muzyczny. Jednak obecnie można zauważyć nieoczekiwaną zmianę podejścia, szczególnie w kontekście zbliżających się wyborów.
Niedawno w mediach społecznościowych pojawił się niecodzienny materiał wideo, który wywołał burzę wśród komentatorów. Prezydent Warszawy, Rafał Trzaskowski, pojawił się w nagraniu razem z Zenkiem Martyniukiem, ikoną muzyki disco polo. To wydarzenie odbiło się szerokim echem, zwłaszcza że dotychczasowe stanowisko środowisk związanych z Koalicją Obywatelską wobec disco polo było jednoznacznie krytyczne.
Do tej sytuacji odniósł się prezydent Chełma, Jakub Banaszek, który zauważył, że jeszcze niedawno disco polo było obiektem ataków i hejtu ze strony polityków oraz części mediów. W swoim wpisie na platformie X wprost zasugerował, że zmiana podejścia do tego gatunku muzycznego wynika z niekorzystnych wyników sondażowych Rafała Trzaskowskiego i jego obozu politycznego.
Nie sposób nie zauważyć, że disco polo od dawna jest elementem politycznych sporów. Doskonałym tego przykładem jest sytuacja w Chełmie, gdzie odbył się Sylwester Telewizji Republika. Wydarzenie to okazało się dużym sukcesem, ale – jak twierdzi prezydent Banaszek – spotkało się z ostrą reakcją rządzących. Według jego relacji, po tej imprezie zablokowano część środków przeznaczonych na miejskie inwestycje.
Z kolei obecne otwarcie na disco polo w kampanii wyborczej pokazuje, że muzyka ta nie jest już tak negatywnie postrzegana przez polityków opozycji. Jeszcze niedawno środowiska powiązane z mainstreamem krytykowały ten gatunek, określając go jako kiczowaty i prymitywny, a dziś – w obliczu wyborczej rywalizacji – sytuacja zdaje się zmieniać o 180 stopni.
Nie można wykluczyć, że w nadchodzących tygodniach disco polo będzie częściej obecne w politycznym przekazie, zwłaszcza jeśli okaże się, że przynosi to korzyści w sondażach. Zmiana podejścia Rafała Trzaskowskiego może być jedynie pierwszym sygnałem, że inni politycy również dostrzegli potencjał tkwiący w tej muzyce, która od lat cieszy się gigantyczną popularnością.
Pozostaje jednak pytanie: czy wyborcy kupią tę nagłą przemianę? Czy osoby, które dotychczas odrzucały disco polo, teraz będą skłonne zaakceptować tę muzykę w kampanii wyborczej? A może odbiorą to jako wyrachowany ruch polityczny? Czas pokaże, jakie efekty przyniesie ta strategia i czy disco polo na stałe zagości w politycznej rzeczywistości.
Od momentu zmiany władzy w Telewizji Polskiej, muzyka disco polo praktycznie zniknęła z anteny. Przez lata była nieodłącznym elementem programów rozrywkowych i koncertów, a sylwestrowe wydarzenia z udziałem gwiazd tego gatunku biły rekordy oglądalności. Jednak po politycznych przetasowaniach TVP wycofała się z promocji disco polo, co spotkało się z mieszanymi reakcjami widzów. Teraz, gdy politycy Koalicji Obywatelskiej niespodziewanie otwierają się na ten gatunek muzyczny, pojawia się pytanie – czy disco polo wróci do TVP? Jeśli okaże się, że muzyka ta przynosi korzyści w kampanii wyborczej, niewykluczone, że zobaczymy jej wielki powrót na ekrany publicznej telewizji.