Rozpoczynając przygodę w branży muzycznej nikt się nie spodziewał, że wejdą na sam szczyt
Dziewczyny z formacji Top Girls nie przestają działać. Zmęczenie daje się we znaki, ale one ani na chwile nie zamierzają zwolnić tempa. Rozpoczynając przygodę w branży muzycznej nikt się nie spodziewał, że wejdą na sam szczyt.
Dziewczyny z zespołu Top Girls są fenomenem. Justyna Lubas, Paula Karpowicz i Angelika Żmijewska zostały dopasowane niemalże idealnie. Wokalistki uzupełniają się w każdej kwestii, a co więcej- zawsze mogą na sobie polegać. Wiadomo, że bywają gorsze dni, ale co by się nie działo, wiedzą, że jedna drugiej pomoże
. W ostatnim czasie artystki, które są już doskonale wszystkim znane między innymi z takich przebojów, jak „Mleczko” , „Jakbyś mnie zechciał” czy też „Zakochana” i „Nie jestem taka” - udały się do zagłębia disco polo, dokładnie do Białegostoku, gdzie prężnie pracowały nad nowościami i niespodziankami:
- 2 dni w Białymstoku w studio u Andrzeja Jorsza ...nagrywamy 3 utwory ...oraz trening i przygotowanie chorografii Moniką z Radziszewską ....i 5 koncertów od czwartku ...
Trzy utwory, to naprawdę sporo, jak na tak krótki czas. Dziewczyny są rewelacyjne w tym, co robią. Biorąc pod uwagę, że muszą jeszcze znaleźć czas na trening i przygotowanie niezbędnej choreografii należą im się owacje na stojąco!
Ponadto w najbliższym czasie czeka artystki jeszcze wiele koncertów. Niejeden wykonawca disco polo nie ma tyle pracy w weekend, co dziewczyny.
Jesteśmy pełni podziwu, a wy?