Redakcja: Zanim rozpoczniemy naszą rozmowę powiedzcie proszę jaka jest geneza nazwy zespołu? Medejs: Hej. Geneza jest bardzo prosta. Gdy zakładaliśmy formację MEDEJS był obchodzony akurat Chiński rok 7. Zmieniliśmy i na j i napisaliśmy to od końca...
Redakcja: Zanim rozpoczniemy naszą rozmowę powiedzcie proszę jaka jest geneza nazwy zespołu?
Medejs: Hej. Geneza jest bardzo prosta. Gdy zakładaliśmy formację MEDEJS był obchodzony akurat Chiński rok 7. Zmieniliśmy i na j i napisaliśmy to od końca co w rezultacie oznaczało właśnie MEDEJS.
Redakcja: Kiedy rozpoczęła się Wasza przygoda z muzyką?
Medejs: Hm… Nasza przygoda trwa od najmłodszych lat. Już w czasach szkolnych stawialiśmy pierwsze kroki na scenie. Jakieś imprezy rodzinne gdzie mogliśmy się pokazać. Później imprezy okolicznościowe, wesela aż w końcu doszliśmy do naszego celu by grać koncerty.
Redakcja: Kto wpadł na pomysł założenia grupy?
Medejs: Na założenie grupy wpadł Daniel I Andrzej ( były członek MEDEJS ). Założenie było dość nietypowe. Andrzej, którego pozdrawiamy napisał e-mail z wysłaniem swoich piosenek do niego. W dość krótkim czasie doszliśmy do porozumienia by założyć zespół grający własne piosenki disco polo.
Redakcja: Dajecie dużo koncertów. Jak radzicie sobie z coraz to większą popularnością?
Medejs: Owszem grywamy koncerty jakieś imprezy zamknięte, gdzie dość często jesteśmy zapraszani i musimy przyznać, a wręcz się pochwalić tym iż dużo osób jeszcze nie zna dobrze MEDEJS ale mimo tego nasze piosenki fajnie się przyjmują. Zdarza się, że ludzi znają już nasze piosenki i śpiewają je razem z nami z czego jest nam bardzo miło.
Redakcja: Nie macie czasem dość tego całego zgiełku, wrzawy wokół Was, tego ciągłego medialnego szumu?
Medejs: Nie. Raczej nie. Lubimy to wręcz kochamy to co robimy. Muzyka jest nasza pasją. Cieszymy się, że możemy tworzyć coś co się podoba innym.
Redakcja: Na Waszym profilu na FB można wyczytać, że jeden z Was mieszka w Gryfinie a Drugi w Berlinie. To Wam nie przeszkadza?
Medejs: Zgadza się. Robert mieszka na co dzień w Berlinie, ale to w niczym nie przeszkadza. Nie jest łatwo jeżeli chodzi o czas, ale dajemy radę. Zawsze staramy się by wszystko było dopięte na ostatni guzik.
Redakcja: Na muzycznym rynku jesteście stosunkowo od niedawna bo od dwóch lat a już zdążyliście dorobić się kilku przebojów.Jakie macie plany na najbliższą przyszłość?
Medejs: Tak nie do końca. MEDEJS jest na rynku muzycznym stosunkowo od niedawna. Z Robertem znamy się już sporo lat, gdzie też wcześniej już graliśmy razem wesela itp. We dwoje gramy ponad 8 lat razem. No i w tym samym składzie gramy w formacji MEDEJS.
Redakcja: Co lubicie robić w wolnych chwilach tzn kiedy nie koncertujecie?
Medejs: Za dużo tych chwil nie mamy, ale jak tylko się znajdzie to korzystamy na odpoczynku a przede wszystkim spędzamy czas z rodzinami.
Redakcja: Jakie plany na najbliższą przyszłość?
Medejs: Najbliższa przyszłość? Hm… Koncerty, koncerty i jeszcze raz granie na koncertach
Redakcja: Gdzie w najbliższym czasie będzie można Was zobaczyć i usłyszeć?
Medejs: W najbliższym czasie mamy kilka koncertów w Niemczech, później w Polsce. Zobaczyć i usłyszeć można nas w tv i w internecie.
Redakcja: Dziękujemy za wywiad i życzymy dużo koncertów
Medejs: Aby nie zapeszyć, nie dziękujemy