Król disco polo niejedną ma twarz. Nieustannie zaskakuje nowymi projektami. Niektórzy są pod wrażeniem, inni są lekko zniesmaczeni i zażenowani.
Zenon Martyniuk długo pracował na sukces, jakim może się teraz poszczycić. Jednakże nie wszyscy ludzie są jego fanami. W ostatnim czasie Zenek pojawił się w kultowej komedii, jaką jest Miszmasz czyli Kogel Mogel 3. Kontynuacja filmu z lat 80- tych wstrząsnęła całą Polską.
Po 30 latach tłumy poszły do kin, aby móc znów zobaczyć Kasię Solską, która z pewnością trochę się zmieniła. Niezaprzeczalnie jest to jedna z bardziej wyczekiwanych premier wśród fanów pierwszej i drugiej części. Film okazał się być niezłą skarbonką. Oglądalność jest porównywalna niemalże do wzbudzającego niemałą kontrowersję autorstwa Wojciecha Smarzowski „Kler”. Na kinomaniaków czekała jeszcze jedna niespodzianka. W komedii wystąpił gościnnie Zenek Martyniuk, który zaśpiewał swój hit „Oczy Zielone”. W sieci pojawiły się miłe i nieco uszczypliwe komentarze. Niekoniecznie skierowane do samego króla muzyki disco. Aczkolwiek okazuje się, że z niektórymi filmami jest jak z utworem „Dziwny jest ten świat”. Niekiedy lepiej jest po prostu nie tworzyć ciągłości dalszych losów bohaterów.
Sam Zenek wprowadził raczej miły Miszmasz, przykładem jest sama Kasia Skrzynecka, która wcieliła się w rolę Marlenki- miłości Piotrusia, który został zapamiętany jako niesforne dziecko wariatki i pana profesora. Wbrew pozorom 3. część ponad-czasowej komedii nie jest opowieścią o nielegalnych interesach, a o miłości. Jednakże wszystkie rodzące się uczucia w filmie są nieco wyimaginowane. Zenek zadbał, aby Miszmasz był jeszcze bardziej zakręcony i wprowadził niezłe zamieszanie na sali.