Dreszcz pojawił się na całym ciele u każdego widza. Niezwykle piękny utwór w tak doskonałym wykonaniu, z pewnością był dla Marcina miłą niespodzianką z okazji wyjątkowego jubileuszu.
Brak koncertów disco polo, wzmógł wśród artystów i fanów ogromny głód - u jednych grania, u drugich słuchania i oglądania. Każda okazja do podziwiania gwiazd na scenicznych deskach, jest na wagę złota.
A jak za mikrofon chwytają najwybitniejsi, to efekt musi być piorunujący.
W drugi dzień świąt, wyemitowany został koncert z okazji 30-lecia zespołu Boys. Największe tuzy muzycznego świata, oddali hołd wielkiemu mistrzowi (Marcinowi Millerowi), odśpiewując jego przeboje.
Jednym z zaproszonych do występu gości, był Paweł Dudek, znany w branży pod pseudonimem Czadoman. Nie jest tajemnicą, że między Marcinem Millerem, a Czadomanem powstała nić porozumienia i przyjaźni.
Paweł więc postanowił na scenie dać z siebie totalnie wszystko. Gwiazdor wykonał utwór pt. „Wciąż pamiętam” z repertuaru formacji Boys. Piosenkarz oczywiście poraził słuchaczy swoim nieprzeciętnym wokalem. Dreszcz pojawił się na całym ciele u każdego widza. Niezwykle piękny utwór w tak doskonałym wykonaniu, z pewnością był dla Marcina miłą niespodzianką z okazji wyjątkowego jubileuszu.
Odsłuchajcie przepiękny i poruszający występ Czadomana i napiszcie, jak Wam się podoba. My jesteśmy przekonani, że będziecie zauroczeni.