Żegnamy właśnie człowieka, który całe swoje życie poświęcił w pełni muzyce. Robert Leszczyński, być może przez niektórych kojarzony jedynie z polskiej wersji programu „Idol”, w rzeczywistości był jednym z popularniejszych polskich dzie...
Żegnamy właśnie człowieka, który całe swoje życie poświęcił w pełni muzyce. Robert Leszczyński, być może przez niektórych kojarzony jedynie z polskiej wersji programu „Idol”, w rzeczywistości był jednym z popularniejszych polskich dziennikarzy muzycznych, w pełni zaangażowany w swoją pracę, choć niekiedy oskarżany o pozerstwo i brak obiektywizmu.
Robert Leszczyński już na studiach interesował się muzyką disco polo, chociaż stosunek miał do niej – delikatnie mówiąc – ambiwalentny. W roku 2013 na antenie telewizji Polsat w programie „TAK czy NIE” doszło między nim a Sławomirem Świerzyńskim do ostrej konfrontacji dotyczącej naszego gatunku. Robert był zdecydowanie antyfanem disco polo, jednak znając gusta polskiego społeczeństwa i opinii publicznej, godził się z tym iż potrzebne są zarówno „płytkie teksty”, jak i „prawo do ich krytyki”.
W tym wypadku jednak możemy powiedzieć, iż w obliczu drogi ostatecznej każdy jeden spór traci na wartości. My teraz żegnamy nie krytyka, nie dziennikarza i nie celebrytę a człowieka, który już na zawsze pozostawił cząstkę siebie we współczesnej historii polskiej muzyki. Oby w jego niebie wiecznie grało mu Prodigy!