Choć ich dzieci są już dorosłe, to nawet nie myślą o tym, by zejść ze sceny. Fani nadal nie mają dość ich przebojów.
Mija 30 lat od momentu, kiedy trzech chłopaków z Żyrardowa założyło uwielbiany zespół disco polo - Fanatic.
Czas płynie, a Jerzy Ślubowski, Leszek Nowakowski i Sławomir Osuchowski wciąż trzymają się razem. – Różnie bywało, zdarzały się kłótnie, a nawet awantury, ale nigdy nie było aż tak źle, żeby któryś chciał odejść– mówi w rozmowie z nami Ślubowski, wokalista grupy.
– Łączy nas nie tylko pasja do muzyki, ale prawdziwa męska przyjaźń – dodaje. Panowie są stali w uczuciach, – Żony wciąż są te same. Bardzo nas wspierały dawniej i dziś również.
Nawet nie były specjalnie zazdrosne o fanki – przynajmniej moja – śmieje się artysta. Wszyscy trzej członkowie grupy doczekali się dzieci, które dziś są już dorosłe.
– Dziadkiem żaden jeszcze nie został. Nadal na to czekamy – dodaje z uśmiechem piosenkarz, Na co dzień, o ile nie jest w trasie koncertowej, można go spotkać w warsztacie samochodowym, którego jest właścicielem.
Fanatic wciąż nagrywa. Niedawno ukazał się teledysk do piosenki „Zawsze razem”, a muzycy już szykują się do letnich koncertów.
Z pewnością nie zabraknie na nich największych przebojów grupy takich jak „Czarownica”.
Źródło - Nasze Melodie - Na żywo