Sławomir Świerzyński z Bayer Full broni swojej uczciwości po wyroku sądu w sprawie utworu 'Tawerna. Pod Pijaną Zgrają'. Czy to koniec kontrowersji?
Ostatnie tygodnie nie były łaskawe dla Sławomira Świerzyńskiego, lidera zespołu Bayer Full. Muzyk stanął przed trudnym wyborem - przeprosić Grzegorza Bukałę z Wałów Jagiellońskich za naruszenie jego praw autorskich do piosenki "Tawerna. Pod Pijaną Zgrają" lub stawić czoła konsekwencjom sądowym. Sąd Najwyższy w Polsce podjął decyzję, która sprawiła, że Świerzyński mówi teraz o tym, że robi się z niego złodzieja, choć w jego przekonaniu nie jest nim.
Sąd Najwyższy, będąc konsekwentny w interpretacji prawa autorskiego, postanowił podtrzymać decyzje sądów niższych instancji. Te nakazały zespołowi Bayer Full przeproszenie Grzegorza Bukały oraz uznanie go za prawowitego autora utworu "Tawerna. Pod Pijaną Zgrają". Sprawa wydaje się być wyjątkowo skomplikowana ze względu na to, że na płycie zespołu jako autor utworu widnieje "B.M.", a nie Grzegorz Bukała, który jest rzeczywistym twórcą piosenki. To z pewnością rodzi wiele kontrowersji i trudnych pytań dotyczących praw autorskich i etyki w branży muzycznej.
Sławomir Świerzyński, który jest głosem i twarzą Bayer Full, wyraźnie dał do zrozumienia, że nie jest zadowolony z wyroku sądu. W rozmowie z tygodnikiem "Na żywo" nie ukrywa swojego rozgoryczenia i braku zgody na tę decyzję. Otrzymał 14 stron uzasadnienia wyroku, ale jego zdaniem niewiele z nich przekonuje go o słuszności takiej decyzji. Muzyk stanowczo podkreśla, że nie czuje się winny i uważa, że sprawiedliwość nie została spełniona w tym przypadku.
"Robi się ze mnie złodzieja, tymczasem posiadam wszelkie zgody do wykonywania 'Tawerny Pod Pijaną Zgrają'" - mówi Świerzyński cytowany przez "Na żywo".
Jako odpowiedź na całą sytuację, zespół Bayer Full opublikował oświadczenie na swojej oficjalnej stronie internetowej. W oświadczeniu zaznacza się, że informacja na nośnikach fizycznych dotycząca utworu "Tawerna. Pod Pijaną Zgrają" jest nieprawdziwa, gdyż podpisano ją jako autorstwo B. Marcinkiewicza, a nie Grzegorza Bukały. Zespół przeprosił Grzegorza Bukałę za naruszenie jego praw autorskich do tego utworu.
Co więcej, informacja na stronie zespołu mówi o wyroku Sądu Apelacyjnego w Łodzi, który oddalił apelację Sławomira Świerzyńskiego od wyroku Sądu Okręgowego w Płocku. Muzyk zapowiedział jednak wniesienie skargi kasacyjnej od tej decyzji.
Czy to oznacza zakończenie sporu i spełnienie się słów piosenki "Wszyscy Polacy to jedna rodzina"? Na to pytanie niestety nie mamy jeszcze odpowiedzi. Sprawa nadal jest otwarta i będzie toczyć się w sądach. Jedno jest pewne - konflikt wokół utworu "Tawerna. Pod Pijaną Zgrają" nie przynosi zespołowi Bayer Full i jego liderowi łatwego życia. Czekamy więc na rozwinięcie sytuacji i dalsze informacje dotyczące tej kontrowersyjnej sprawy.