Od popu wprost do disco polo? Oczywiście, że tak. On pracuje z największymi artystami…
Wiele osób kojarzy go przede wszystkim z grupą „Łzy”, którą założył ponad 20 lat temu, i takimi hitami jak „Narcyz się nazywam” i „Agnieszka już dawno…”, które skomponował.
Tymczasem już od kilku lat Adam Konkol zajmuje się muzyką disco polo. – Pierwsze piosenki w tym nurcie napisałem dla Agnieszki Drewnickiej z Exaited. „Dziś Ci to powiem” błyskawicznie zyskała status przeboju. To wielka sztuka przygotować tekst i melodię, które spodobałyby się Polakom – wyjaśnia artysta.
Współpracuje on również z takimi gwiazdami, jak Boys, Top Girls, Czadoman i Etna. A wkrótce planuje napisać piosenkę, którą miałby wykonać Zenek Martyniuk.
Wiedzieli, że są sobie pisani
Gwiazdor jest pewny, że Boża Opatrzność czuwa nad nim. Gdy urodził się z chorobą Eisenmengera – naczyniowym nadciśnieniem płucnym – nie dawano mu szans, że dożyje pełnoletności. Tymczasem on powoli szykuje się do 44. urodzin. – Mam dla kogo żyć i wręcz nie mogę doczekać się kolejnego dnia – mówi nam artysta, z czułością spoglądając na żonę Angelinę i dwójkę dzieci – Nadię i Michała.
Para w tym roku obchodziła dziesiątą rocznicę ślubu. Wzajemną i bezgraniczną miłością mogłaby zawstydzić niejeden związek z takim stażem. – Angelinę poznałem przed jednym z koncertów. Byłem wtedy po rozstaniu i czułem, że potrzebuję czasu, by przemyśleć, czy jeszcze wierzę w miłość – opowiada gwiazdor.
Studentka dziennikarstwa i kosmetologii w ciągu kilku dni udowodniła muzykowi, że to właśnie z nią chciałby iść przez życie. Pobrali się po trzech tygodniach znajomości w wielkiej tajemnicy. O ceremonii nie wiedzieli nawet… rodzice. Wydawać by się mogło, że to szaleństwo, ale oni dobrze wiedzieli, co robią. Wspólne życie tylko to potwierdziło.
Źródło - Nasze Melodie - Na żywo