Zespół Masters prezentuje nową wersję hitu „Żono Moja (2025)”. Teledysk błyskawicznie zdobywa popularność, a fani są zachwyceni nowoczesnym brzmieniem!
Disco polo nie przestaje zaskakiwać! Najwięksi artyści gatunku wciąż sięgają po sprawdzone hity, nadając im nowoczesny charakter. Jedna z najbardziej znanych piosenek, która od lat króluje na weselach i imprezach, właśnie otrzymała nową odsłonę. Czy nowa wersja kultowego przeboju dorówna oryginałowi?
Zespół Masters oficjalnie zaprezentował odświeżoną wersję swojego legendarnego hitu „Żono Moja”. Nowy utwór zatytułowany „Żono Moja (2025)” zadebiutował na YouTube 23 stycznia 2025 roku i od razu przyciągnął uwagę fanów.
To nie tylko powrót do dobrze znanego przeboju, ale także zupełnie nowa interpretacja. W najnowszej aranżacji usłyszymy nowoczesne brzmienia, które nadają piosence jeszcze bardziej świeży i dynamiczny charakter. Do tego dochodzi nowy teledysk, w którym pojawia się piękna blondynka, przyciągająca wzrok widzów.
Pierwsza wersja „Żono Moja” ukazała się w 2008 roku i błyskawicznie zdobyła status jednego z największych przebojów disco polo. Utwór do dziś cieszy się ogromną popularnością na weselach, poprawinach i prywatkach, a jego refren znają niemal wszyscy miłośnicy polskiej muzyki tanecznej.
Zespół Masters przez lata zdobył rzeszę wiernych fanów, a ich piosenki są nieodłącznym elementem wielu imprez. Nowa odsłona „Żono Moja” to dowód na to, że klasyki disco polo mogą brzmieć nowocześnie i wciąż zachwycać słuchaczy.
Zaledwie kilka dni po premierze teledysk „Żono Moja (2025)” przekroczył 100 tysięcy wyświetleń na YouTube! Zespół Masters podziękował swoim fanom za wsparcie i entuzjastyczne przyjęcie nowej aranżacji:
"100.000 odsłon teledysku „ŻONO MOJA 2025”!
Dziękujemy Wam za wsparcie, za każdy wyświetlony raz i każde miłe słowo! To dzięki Wam ten utwór żyje." – napisali muzycy na swoich profilach społecznościowych.
Sukces nowej wersji pokazuje, że disco polo wciąż ma ogromną siłę, a klasyczne hity mogą zyskać drugie życie. Czy „Żono Moja (2025)” powtórzy sukces oryginału? Czas pokaże, ale jedno jest pewne – fani pokochali ten utwór na nowo!