Cola, czyli Nicola Pęza, prezentuje świąteczną wersję „Gore gwiazda” w tanecznym rytmie disco polo. Sprawdź, jak brzmi nowoczesne spojrzenie na tradycję.
Święta to czas wyjątkowy, w którym nawet najwięksi artyści zaskakują swoich fanów nieoczywistymi projektami muzycznymi. Polskie disco polo w ostatnich latach pokazuje, że ten gatunek potrafi zachować swoje unikalne brzmienie, a jednocześnie wprowadzać do tradycyjnych utworów zupełnie nowe aranżacje. Jedna z najnowszych gwiazd młodego pokolenia właśnie zdecydowała się na odważny krok, łącząc tradycję z nowoczesnym rytmem.
Cola, czyli Nicola Pęza, to nazwisko, które w ostatnim roku coraz częściej pojawia się w kontekście polskiej muzyki tanecznej. Pochodząca z malowniczych okolic Pińczowa w województwie świętokrzyskim młoda wokalistka zadebiutowała w lutym 2024 roku utworem „Aniele”, zdobywając serca słuchaczy swoją charyzmą i świeżym podejściem do disco polo. Jej wrześniowy hit „Rozczarowana” również cieszył się dużą popularnością, a najnowszy singiel „Biegałam ja za nim” wprowadził biesiadny klimat w połączeniu z rytmicznym brzmieniem gatunku.
Co więcej, Cola osiągnęła sukces w jednym z najważniejszych programów dla młodych talentów – Disco Star na antenie Polo TV, gdzie dotarła do samego finału.
W grudniu 2024 roku Cola zaskoczyła fanów zupełnie nowym projektem. Postanowiła nagrać swoją wersję znanej i lubianej kolędy „Gore gwiazda”. W jej wykonaniu tradycyjna pieśń zyskała zupełnie nowe oblicze – taneczne aranżacje nadały jej lekkości i energii, które idealnie wpisują się w atmosferę świąt pełnych radości i bliskości.
Co ciekawe, Cola nie tylko zaśpiewała, ale również współpracowała z doświadczonym zespołem producentów, którzy zadbali o wyjątkowy klimat utworu. Efekt końcowy to dynamiczna mieszanka klasyki z nowoczesnością, która już zdobywa uznanie wśród fanów disco polo i miłośników kolęd.
Nicola Pęza pokazuje, że świąteczna muzyka może być zarówno wzruszająca, jak i zachęcająca do tańca. Jej wersja „Gore gwiazda” to nie tylko ukłon w stronę tradycji, ale także zaproszenie do wspólnej zabawy przy dźwiękach, które łączą pokolenia.
Młoda artystka z pewnością zmierza w kierunku dużej kariery, a jej świąteczna propozycja tylko to potwierdza. Dzięki tak różnorodnym projektom Cola udowadnia, że ma szansę na stałe wpisać się w historię polskiego disco polo.
Czy jej wersja kolędy stanie się hitem świątecznych playlist? O tym przekonamy się w najbliższych tygodniach, ale jedno jest pewne – Cola nie boi się wyzwań i wie, jak przyciągnąć uwagę słuchaczy!