- Ja i tak na słuchawce dostawałem kogo mam przyjąć, a kogo nie. – mówi Marcin Miller
W latach 2012 – 2019 na antenie Polo TV emitowany był muzyczny talent show pt. „Disco Star”. Wielu uczestników, którzy brali wówczas w nim udział, dzisiaj podbijają muzyczny rynek. W szóstej edycji programu udział wziął również niezwykle dzisiaj popularny król latino. Mowa tutaj oczywiście o Konradzie Skolimowskim, który w programie zaprezentował swój utwór „Chcę Cię skarbie”. Niestety, występ (na tamten moment 21-letniego Konrada) nie spotkał się z pozytywnym odbiorem, a decyzją Marcina Millera młody artysta musiał opuścić szeregi zespołu.
Lider zespołu Boys nie przepuścił Konrada Skolimowskiego do dalszego etapu programu „Disco Star”. Wydawać by się mogło, że król latino może czuć złe emocje do Marcina Millera za ten czyn. Jak dzisiaj, po sześciu latach od zdarzenia, wygląda ich relacja?
Według słów samego Marcina Millera, jego relacja ze Skolimem jest świetna. Wokalista zaznacza również, że podczas Sylwestrowej Nocy razem świętowali. Marcin, w swoim tik tokowym nagraniu wyjawia prawdę na temat swojej relacji z królem latino, a także informuje, dlaczego podjął akurat taką, a nie inną decyzję, podkreślając, że opuszczenie programu przez Skolima nie było zależne od niego.
- „Za******e. Człowieku, piliśmy razem na sylwestrze. Obok siebie garderoby mieliśmy. Jak myślicie, że ma jakiś żal do mnie albo coś takiego, jemu też to wisi i powiewa. To że ja pamiętałem że on był w „Disco Starze” to raz, a drugie to on nie przejmuje się takimi rzeczami. – mówi w nagraniu wokalista.
W nagraniu, Marcin Miller zdradza też kulisy eliminacji w programie „Disco Star”, którego był gospodarzem. Z relacji artysty wynika, że różnorakie decyzje o tym kto ma opuścić program, dostawał od reżyserki.
- Ja i tak na słuchawce dostawałem kogo mam przyjąć, a kogo nie. – mówi Marcin Miller.
Lider zespołu Boys oznajmił, że gdyby on sam podejmował decyzję, los osób, które odpadły na przedwczesnym etapie potoczyłby się inaczej.