Czadoman, ikona disco polo, rezygnuje z alkoholu podczas sezonu koncertowego dla lepszej formy i szacunku do fanów.
W świecie muzyki disco polo Paweł Dudek, znany bardziej jako Czadoman, jest postacią nie do przegapienia. Jego przeboje rozbrzmiewają na parkietach każdej polskiej dyskoteki. Ale, jak się okazuje, ten kolorowy, energiczny artysta ma także swoją poważną stronę, którą postanowił ostatnio podzielić się z fanami.
Artysta, w pełni świadomy odpowiedzialności, jaką na sobie bierze, jest przekonany, że musi być w pełni sił podczas koncertów. Wybór odstawienia alkoholu w sezonie koncertowym, jak tłumaczy, to kwestia szacunku do fanów, do samej sceny i do tego, co robi. Nie chce bowiem wystąpić na scenie nie dając z siebie wszystkiego.
Czadoman podkreśla też, jak intensywny jest sezon koncertowy. Duże odległości do pokonania, liczne występy i nieustanna potrzeba bycia w formie sprawiają, że alkohol mógłby stać się barierą w dostarczaniu fanom tego, co najlepsze.
„Robię to z szacunku do sceny, słuchacza, widza i szacunku do pracy. Alkohol wcale nie daje dodatkowej energii i nie jest w niczym potrzebny, on przecież energię wręcz odejmuje” – tłumaczy Czadoman. Ta deklaracja pokazuje, jak bardzo artysta jest oddany swojej pracy i swoim fanom.
Nie oznacza to jednak, że Czadoman zdecydował się na całkowitą abstynencję. W sezonie jesienno-zimowym, gdy presja koncertów jest mniejsza, artysta pozwala sobie na odrobinę relaksu.
Czadoman zauważa same korzyści ze swojego postanowienia. Jego organizm regeneruje się szybciej, a on sam czuje się bardziej skoncentrowany i gotowy do działania. Dlatego z pewnością wielu artystów mogłoby zastanowić się nad podobnym krokiem w swojej karierze.
Decyzja Czadomana pokazuje, że nawet w świecie blichtru i zabawy, artysta może podejmować decyzje mające na uwadze swoje dobro i dobro fanów. Jego wybór to dowód na to, że warto czasami zrezygnować z pewnych przyjemności w imię większego celu. Czy inni artyści disco polo pójdą w jego ślady? Czas pokaże. Jedno jest pewne: Czadoman zdobywa jeszcze większy szacunek w oczach swoich fanów.
Źródło: fakt.pl