Skolim otwarcie mówi o swojej wierze w Boga, zasadach i wartościach, które pomagają mu w show-biznesie. Poznaj, jak radzi sobie z wyzwaniami sceny.
Skolim, znany artysta disco, który zdobył ogromną popularność dzięki hitom takim jak „Temperatura” czy "Wyglądasz idealnie", wyróżnia się nie tylko swoją muzyką, lecz także otwartym podejściem do wiary. Mimo że jego twórczość zawiera odważne teksty, Skolim z dumą wyraża swoją wiarę w Boga. Nie wstydzi się przyznawać do wartości, które przejął od prababci, a które, jak sam mówi, pomagają mu poruszać się w trudnym świecie show-biznesu.
Skolim jest artystą o dużym zasięgu, a jego piosenki biją rekordy popularności – „Temperatura” osiągnęła niemal 79 milionów wyświetleń na YouTube, zdobywając serca fanów również na TikToku. Jednak mimo sukcesu i kontrowersyjnych treści, w jego życiu ważne miejsce zajmuje wiara, której hołduje od najmłodszych lat. Jak podkreśla, jego podejście do religii jest naturalne, płynie z domu rodzinnego, gdzie od prababci wyniósł zasady, które pomagają mu "nie pogubić się" w zawodowych wyzwaniach.
Przed występami artysta czyni znak krzyża, co jest dla niego gestem, który „pomaga, by nie zejść z obranej ścieżki”. Skolim nie kryje się ze swoją wiarą nawet na scenie – traktuje ją jako fundament, który daje mu stabilność.
W jednym z wywiadów Skolim wspomina, że otwarte wyrażanie wiary nie zawsze spotyka się z akceptacją, ale dla niego ważniejszy jest autentyzm. Zwraca uwagę na to, że pomimo różnych opinii, nigdy nie spotkał się z brakiem szacunku wśród najbliższych znajomych, nawet tych niewierzących.
„Ja tego nie rozumiem, bo mam bardzo dużo osób, które są niewierzące, ale mnie szanują” – mówi artysta, zaznaczając, że jego wartości przyciągają ludzi, którzy cenią sobie szczerość.
„Mam Jezusa na tapecie i cały czas wszystko Jemu zawdzięczam” – dodaje Skolim, tłumacząc, że modlitwa jest nieodłącznym elementem jego życia. Artysta unika oceniania innych i wierzy, że każdy człowiek ma prawo do własnych przekonań.
W rozmowie z dziennikarką Pudelka Skolim opowiada, jak podchodzi do wyzwań związanych z religią w codziennym życiu. „Dzisiaj jest ciężej prowadzić życie religijne”, mówi artysta, zaznaczając, że doskonale rozumie rozterki, jakie ludzie przeżywają, obserwując zjawiska w Kościele jako instytucji. Wyraża też zrozumienie dla tych, którzy odeszli od Kościoła, choć sam dostrzega zarówno negatywne, jak i pozytywne aspekty działania Kościoła.
„To tak jak z przyjaciółmi – trafi się zły człowiek i relacja się kończy, ale przecież nie oznacza to, że całkowicie rezygnujemy z przyjaźni” – mówi Skolim, tłumacząc swoje podejście do tematu.
Skolim nie zamierza zmieniać swojego stylu ani rezygnować z kontrowersyjnych tekstów w swojej muzyce.
„Przecież ja nie jestem księdzem ani zakonnikiem. Ja po prostu żyję jak każdy inny człowiek” – odpowiada na zarzuty.
Tłumaczy, że jego piosenki mogą mieć pikantny charakter, ale daleko im do przekraczania granic przyzwoitości. Skolim, choć wyraża się odważnie w swojej twórczości, nie widzi w tym konfliktu z wiarą. Jak sam mówi, wyznawane wartości są dla niego inspiracją i stanowią rodzaj przewodnika po świecie muzyki i show-biznesu.
Wiara i duchowe zasady to dla Skolima coś więcej niż tylko deklaracje – to sposób na życie, który pozwala mu zachować autentyczność i szacunek zarówno do siebie, jak i do fanów.