Radek Liszewski, lider zespołu Weekend, w wywiadzie dla Auto Świat zdradza swoją pasję do motoryzacji oraz wyjątkowy wybór samochodu, który zaskoczył wszystkich.
Kiedy mówimy o Radku Liszewskim, liderze zespołu Weekend, automatycznie nasuwają się hity, które podbiły polskie dyskoteki, a w szczególności jego najbardziej rozpoznawalny przebój „Ona tańczy dla mnie”. Tym razem jednak nie o muzykę chodzi – Liszewski zaskoczył wszystkich, ujawniając swoją pasję do motoryzacji podczas wywiadu dla Auto Świat. Co ciekawe, to, co ma w swoim garażu, wywołuje zazdrość nawet wśród najbardziej doświadczonych dziennikarzy motoryzacyjnych.
Mało kto wie, że Liszewski od lat interesuje się samochodami i motocykli. Sam przyznaje, że choć nigdy nie zdobył formalnego wykształcenia muzycznego, to jego wiedza o motoryzacji może imponować. „Może i nie znam nut, ale znam układ transaxle,” żartuje w wywiadzie. Zrozumienie technicznych niuansów, jak np. montaż kompresora w amerykańskim silniku small-block, stawia go w roli prawdziwego eksperta.
Pierwsze kroki w motoryzacji Liszewskiego sięgają jeszcze młodzieńczych lat. Pierwsze auto, które kupił, było dla niego symbolem wolności i pasji do maszyn, a wspomnienia związane z nim pozostają do dziś żywe. Chociaż minęło wiele lat, wokalista nie tylko rozbudował swoją kolekcję, ale i zadbał o to, by każde auto miało w sobie coś wyjątkowego.
W wywiadzie dla Auto Świat opowiada, że jego najnowszy zakup nie wynikał z impulsu, lecz z rozsądku. „To auto jest idealne na co dzień, a jednocześnie ma ten charakter, który lubię,” mówi Liszewski, choć nie zdradza dokładnie, co go skłoniło do tego wyboru. To zaintrygowało fanów i miłośników motoryzacji, którzy tylko spekulują, jakie kryteria mogły być kluczowe w decyzji.
Podczas rozmowy prowadzący program Łukasz Bąk nie krył zazdrości na widok jednego z pojazdów należących do muzyka. Okazuje się, że samochód ten, pełen nowoczesnych rozwiązań i nietuzinkowego stylu, zrobił na Bąku ogromne wrażenie. „Nawet ja poczułem dreszcz emocji,” przyznał dziennikarz, co wywołało falę komentarzy od widzów.
Liszeki potwierdził, że samochody są dla niego nie tylko hobby, ale również codziennym towarzyszem, który dostarcza wyjątkowych wrażeń na trasie.