Tragiczne wieści o śmierci DJ-a Hazel’a poruszyły środowisko muzyczne. Trwa dochodzenie. Policja i prokuratura wyjaśniają sprawę.
Niektóre wiadomości odbijają się w świecie muzyki wyjątkowo szerokim echem. Kiedy artysta, który przez lata dzielił scenę z największymi, nagle odchodzi, budzi to szok, niedowierzanie i lawinę emocji. Taki moment właśnie przeżywa dziś społeczność fanów muzyki tanecznej w Polsce. W kręgach branżowych coraz głośniej mówi się o sprawie, która poruszyła zarówno fanów clubbingu, jak i wykonawców disco polo.
Według informacji przekazanych przez portal TVP3 Bydgoszcz, ciało DJ-a Hazel’a, czyli Michała Orzechowskiego, zostało odnalezione w samochodzie zaparkowanym niedaleko jeziora w Skępem na terenie województwa kujawsko-pomorskiego. Artysta miał 44 lata. Na miejscu natychmiast pojawiły się służby – policja oraz prokuratura prowadzą postępowanie mające na celu ustalenie dokładnych okoliczności jego śmierci.
W przestrzeni publicznej pojawiły się sugestie, jakoby mogło chodzić o samobójstwo, jednak żadne z tych informacji nie zostały potwierdzone przez organy ścigania. Dochodzenie trwa, a śledczy przesłuchują świadków i zabezpieczają materiał dowodowy, aby rozwiać wszelkie wątpliwości.
W dorobku Michała Orzechowskiego znajduje się wiele pamiętnych momentów, jednak jednym z najbardziej rozpoznawalnych pozostaje utwór „I Love Poland”. Kompozycja wydana w 2011 roku szybko zdobyła status internetuowego fenomenu, a dzięki ogromnemu zainteresowaniu trafiła do międzynarodowej dystrybucji w Ultra Records. Dynamiczny beat, charakterystyczny głos i humorystyczna forma utworu sprawiły, że numer zyskał fanów również poza granicami Polski.
Artysta był także dwukrotnym mistrzem Polski DMC w kategorii miksowania do tańca – tytuł ten zdobył pod koniec lat 90., co tylko umocniło jego pozycję na scenie klubowej. Znany był z energetycznych setów, w których nie brakowało kultowych tekstów jak „Legenda o żółtym serze” czy „Weź pigułkę”. Jego styl – pełen ironii i dystansu – trafiał do tysięcy fanów w całym kraju.
Mimo wywodzenia się z nurtu muzyki klubowej, DJ Hazel wielokrotnie pojawiał się na scenie z artystami reprezentującymi disco polo. Nie ukrywał swojej sympatii do tego środowiska – brał udział w koncertach, imprezach plenerowych i wydarzeniach integrujących oba gatunki muzyczne. Jego obecność była często zauważalna na backstage’ach największych wydarzeń, gdzie pojawiał się u boku takich wykonawców jak Akcent, Boys czy Classic.
Dzięki tym relacjom dziś również świat disco polo żegna DJ-a Hazel’a z ogromnym smutkiem. Był postacią, która potrafiła łączyć style, ludzi i pokolenia, a jego wkład w rozwój muzyki tanecznej w Polsce trudno przecenić. Wspomnienia o wspólnych imprezach, energii ze sceny i charakterystycznym brzmieniu zostaną na długo w pamięci wielu.
Zgon Michała Orzechowskiego wywołał ogromne poruszenie w branży muzycznej. Wielu artystów i fanów publikuje w sieci wzruszające wspomnienia oraz wyrazy współczucia, dzieląc się osobistymi historiami związanymi z jego twórczością i działalnością sceniczną.
Choć wiele pytań pozostaje bez odpowiedzi, jedno jest pewne – odejście DJ-a Hazel’a to ogromna strata dla polskiej sceny muzyki elektronicznej i disco polo. Jego charyzma, talent i pasja zostaną zapamiętane na zawsze.