Jazda z samochodem przerodziła się w koszmar. Marcin Miller i reszta zespołu przeżyli dramat
Legendarny wokalista muzyki disco polo - Marcin Miller (Boys) to twórca ogromnej ilości hitów takich jak m.in. "Wolność" czy "Jesteś szalona". Od kilku lat lider grupy Boys zawsze pojawia się największych Sylwestrach w naszym kraju. Jednak to co wydarzyło się podczas jednego z nich gwiazdor disco polo zapamięta końca życia.
Nikt kto wracał 1 stycznia 2019 roku nie spodziewał się, że to będzie katastrofa. Marcin Miller razem z chłopakami z zespołu oraz Paulą Karpowicz z formacji Top Girls przeżył prawdziwy dramat.
Ogromne opady śniegu i gigantyczny ruch na drodze spowodował, że jazda z samochodem przerodziła się w koszmar. Marcin Miller i reszta zespołu spędzili w korku ponad 13 godzin. Najgorsze było to, że nawet nie dotarli po tym czasie do Krakowa.
Podróż w samochodzie nie należy do najprzyjemniejszych. Tym bardziej 13 godzin w aucie to istna katorga dla organizmu i zdrowa. Na całe szczęście po 13 godzinach udało się zameldować w hotelu nieopodal Krakowa.
Podróż następnego dnia nie trwała już tak długo i wszyscy bezpiecznie wrócili do domu.
Kto z Was przeżył podobną historię co lider zespołu Boys - Marcin Miller.