Marcin Miller z Boys szokuje wyznaniem o religii. Lider disco polo ujawnia swoje nietypowe podejście do wiary i żartobliwie komentuje historię.
Marcin Miller, niezaprzeczalna ikona disco polo, od lat nie przestaje zaskakiwać swoich fanów. Choć jego zespół Boys ma na koncie kultowe przeboje jak „Jesteś szalona” czy „Wolność”, to nie tylko muzyka przyciąga uwagę mediów i fanów. Tym razem artysta poruszył temat religii, przedstawiając podejście inne niż większość jego kolegów z branży.
Od ponad trzech dekad Marcin Miller jest jednym z najpopularniejszych artystów sceny disco polo. Pomimo ogromnego sukcesu, lider Boys nigdy nie ukrywał, że życie w blasku fleszy nie zmieniło jego charakteru. Zaskoczeniem dla wielu okazały się jego wyznania dotyczące wiary. Artysta, podobnie jak jego matka, jest wyznawcą prawosławia, co nadaje jego życiu wyjątkowy rytm podczas świąt Bożego Narodzenia.
Miller świętuje ten wyjątkowy czas dwukrotnie – najpierw z katolicką częścią rodziny, a następnie z mamą, zgodnie z tradycją prawosławną. Ten podział jest dowodem na to, jak ważne są dla niego więzi rodzinne i poszanowanie różnorodnych tradycji.
Marcin Miller gościł ostatnio w programie „RAPtowneRozmowy” Bartosza Boruciaka, emitowanym na MixtapeTV. W trakcie rozmowy artysta podzielił się swoimi refleksjami na temat religii i historii. Wspomniał o rozmowach ze swoim synem Alanem, który często porusza tematy związane z historią.
– „Syn opowiada mi np. o pierwszych świętach – jacy to byli mordercy” – mówił Miller z lekką ironią. Dodał też, co żartobliwie mówi swojemu synowi w takich momentach: „Alanku, nie mów tego głośno, bo nas spalą na stosie”.
Wokalista podkreślił również, że Polska pozostaje jednym z ostatnich bastionów katolicyzmu, nie kryjąc przy tym nuty ironii w swoich wypowiedziach.
W dalszej części rozmowy Marcin Miller wywołał kolejne zdziwienie, mówiąc: „Jestem wyznawcą starożytnych kosmitów”. Choć trudno jednoznacznie stwierdzić, czy była to tylko ironiczna uwaga, czy głębsza refleksja, wypowiedź zyskała szeroki oddźwięk w mediach.
W kontekście wypowiedzi lidera Boys warto zauważyć, że jego podejście do religii i historii różni się znacząco od innych gwiazd disco polo. Zenek Martyniuk, Sławomir Świerzyński czy Skolim często podkreślają swoje związki z Kościołem katolickim. Miller zaś zdaje się podchodzić do tematu z większym dystansem i swobodą.
Wypowiedzi Millera rzucają nowe światło na jego osobowość i sposób patrzenia na świat. Jego dystans i ironiczne podejście do kontrowersyjnych tematów, takich jak religia, stanowią interesujący kontrast do deklaracji innych przedstawicieli sceny disco polo.
Nie ulega wątpliwości, że Marcin Miller to postać, która potrafi przyciągać uwagę nie tylko za sprawą swojej muzyki, ale również dzięki swojej nietuzinkowej osobowości. To kolejny dowód na to, że artysta nie boi się poruszać tematów, które dla wielu mogłyby być niewygodne.