Ikona muzyki disco polo w osobliwym wyznaniu! Tego fani disco polo nie wiedzieli - ukochana dała mu kosza
Do sprzedaży trafiła książka Marcina Millera z formacji Boys 'Jestem szalony'. To właśnie z niej wychodzą na jaw smaczki z życia ikony muzyki disco polo & dance. Jak się okazuje, wokalista dostał kosza od swojej żony. To go jednak nie zraziło.
"ŻADNEGO CAŁOWANIA NIE BYŁO" - przyznał Miller
Na początku nie miałem odwagi, by do niej podejść, zagadać. Jedynie ją obserwowałem – dodaje. Później zaprzyjaźnili się. Ania często pożyczała od niego magnetofon.– Można powiedzieć, że od tego zaczęła się nasza znajomość. Praktycznie tylko rozmawialiśmy. Żadnego całowania nie było, bo zabrakło odwagi – zdradza Marcin. Kiedy artysta w końcu wyznał dziewczynie uczucia i poprosił, by zostali parą, dostał kosza… - czytamy na łamach tygodnika "Na żywo"
Książka ukazała się za pośrednictwem wydawnictwa Pascal. Marcin Miller opowiedział w niej nie tylko o własnym życiu, ale również o relacjach z kolegami z branży. Napisał także, o kolejnej próbie zdobycia serca ukochanej, która później została jego żoną.