Para jest pewna, że równie mocno, co zgodne charaktery, ich miłość spaja dom. – Dostaliśmy go w prezencie ślubnym od mojego taty.
Taka miłość zdarza się wyjątkowo rzadko. Marek Lemieszek, lider grupy News, i jego żona Beata są już dziewięć lat po ślubie, a nie przydarzyła im się jeszcze żadna poważniejsza awantura.
– Nie ma się o co kłócić. Mam piękną, mądrą i wyrozumiałą żonę. Chętnie posłucham jej zdania na każdy temat. W sytuacjach, kiedy się różnimy opiniami, wzajemnie przedstawiamy swoje argumenty i zawsze udaje nam się osiągnąć kompromis – wyjaśnia gwiazdor.
Piosenkarz i jego małżonka połączyli siły również w sprawach zawodowych. Dobrze zorganizowana i zaradna Beata już od lat jest menadżerką wokalisty. – Nie wyobrażam sobie, by ktoś obcy lepiej zajął się naszymi finansami – podkreśla Marek.
Łączy ich tak wiele
Para jest pewna, że równie mocno, co zgodne charaktery, ich miłość spaja dom. – Dostaliśmy go w prezencie ślubnym od mojego taty. Wszystko urządziliśmy po swojemu i razem zaplanowaliśmy naszą wielką dumę – ogród, o który teraz wspólnie dbamy – opowiada wokalista. Wysiłki pary zostały już rok temu nagrodzone srebrnym medalem w konkursie na najładniejszy ogród w gminie Michów.
W tym roku liczą na pierwsze miejsce. W wolnym czasie Marek i Beata zwiedzają świat. – Trzeba się nacieszyć życiem we dwoje, dopóki nie mamy dzieci. Wtedy pojawią się nowe obowiązki – mówi autor takich przebojów, jak: „Laleczka” i „W głowie zawroty”. Już niedługo fani muzyki disco polo mogą spodziewać się kolejnego hitu w wykonaniu piosenkarza.
– Pod koniec lutego zaprezentujemy światu nowy utwór „Cukiereczek”. Zdjęcia do teledysku skończyliśmy realizować w połowie lutego. Na planie wystąpiła śliczna modelka – Aleksandra Ligęza Jukowska – zdradza artysta. Na szczęście Beata może być spokojna o wierność Marka.
Dobrze wie, że wokalista jest tak w nią zapatrzony, iż żadna inna nie ma szans!
Źródło - Nasze Melodie - Na żywo