Kolejny urlop zorganizujemy w Polsce, bo będziemy już w piątkę
Zwiedził z rodziną wiele miejsc, ale na Djerbę dotarli dopiero w czasie ostatniego urlopu. Co sprawiło, że Łukasz Gesek i jego żona postanowili spędzić wolne dni na tej tunezyjskiej wyspie?
– Szukamy miejsc, gdzie jest ciepło, bo Justyna lubi wygrzewać się na leżaku. Zależy nam też na atrakcjach dla dzieci. Tu mogły się wyszaleć na basenie i w aquaparku, a my mogliśmy wypocząć – opowiada w rozmowie z nami artysta.
Spokojne wieczory Geskowie spędzali, spacerując wzdłuż morskiego brzegu i podziwiając piękno zachodów słońca. Justyna za trzy miesiące rodzi, dlatego nie decydowali na dłuższe eskapady. Piosenkarz, nam jako pierwszym zdradził płeć nowego członka rodziny. – To będzie dziewczynka.
Jeszcze nie zdecydowaliśmy, jak nazwiemy córeczkę – wyjaśnił. Wokalista postanowił zapewnić najbliższym wspomnienia na całe życie, zabierając ich na… farmę krokodyli. – Była to jedna z ciekawszych wycieczek, na jakich byliśmy. Nie zapomnę karmienia krokodyli – mówi Gesek.
Rodzina miała okazję zrobić sobie zdjęcia z małymi przedstawicielami tego gatunku. Po emocjonującym popołudniu, Justyna, Łukasz, Ada i Gabryś udali się na pobliski bazar, gdzie kupili pamiątki i tunezyjską herbatę. – Przyjemnie wspominać wyjazd, siedząc we własnym fotelu i popijając egzotyczny napar – zapewnia artysta. Wycieczka trwała tydzień.
Na dłużej wokalista nie mógł sobie pozwolić ze względu na koncerty. – Tyle wystarczy, by nabrać sił – mówi. – Kolejny urlop zorganizujemy w Polsce, bo będziemy już w piątkę – podsumowuje.
Źródło - Nasze Melodie - Na żywo