Sławomir, twórca gatunku rock polo i hitu „Miłość w Zakopanem”, zdradził, co zawsze musi mieć ze sobą na koncert. Odpowiedzi artysty w krótkim wywiadzie wywołały spore zaskoczenie.
Sławomir, jeden z najbardziej rozpoznawalnych artystów sceny muzycznej w Polsce, od lat budzi zainteresowanie zarówno swoimi utworami, jak i scenicznym wizerunkiem. To właśnie on stworzył gatunek rock polo, który w krótkim czasie zyskał ogromną popularność. Jego przebój „Miłość w Zakopanem” stał się symbolem wakacyjnych imprez i na trwałe wpisał się w historię polskiej muzyki rozrywkowej. Wokalista regularnie występuje na największych wydarzeniach, a jednym z nich będzie nadchodzący Roztańczony PGE Narodowy 2025, zaplanowany na sobotę 27 września. To widowisko gromadzi co roku dziesiątki tysięcy osób, które chcą wspólnie przeżywać muzyczne emocje w towarzystwie największych gwiazd.
W związku ze zbliżającym się koncertem, dziennikarze przeprowadzili z artystą krótką rozmowę w formie Q&A, która pozwoliła poznać kulisy jego przygotowań. Pytania dotyczyły codziennych nawyków, drobnych szczegółów związanych z trasą koncertową, a także rzeczy, które zawsze muszą znaleźć się w bagażu muzyka. Odpowiedzi artysty okazały się na tyle nietypowe, że wzbudziły spore zainteresowanie wśród obserwatorów.
Choć Sławomir kojarzony jest przede wszystkim z przebojami i charyzmatyczną osobowością, jego życie zawodowe to nie tylko scena. Artysta spędza wiele godzin w trasie, przygotowując się do występów, spotykając się z publicznością i dbając o formę głosową. Każdy szczegół ma znaczenie – od sprzętu muzycznego, po drobne elementy, które wpływają na komfort podczas intensywnych dni. To właśnie one, jak się okazało, znalazły się na liście przedmiotów, bez których nie wyobraża sobie występu.
Podczas rozmowy wokalista przyznał, że wśród najważniejszych rzeczy w jego koncertowym wyposażeniu znajdują się słuchawki douszne. Choć nie sprecyzował, czy służą mu one jako narzędzie pracy, nietrudno domyślić się, że mogą pełnić funkcję odsłuchu lub pozwalać na wyciszenie w drodze na scenę. Kolejnym elementem jest kubek z ciepłym napojem, który pomaga zadbać o głos w wymagających warunkach. Na liście znalazły się również poduszka i ręcznik, które artysta uznaje za niezbędne w trasie. Zestaw tych akcesoriów tworzy swoisty rytuał koncertowy, pokazujący, że przygotowania do występu to coś więcej niż tylko próby muzyczne.
Nieodłącznym elementem kariery Sławomira jest również jego żona, Kajra, która od lat towarzyszy mu zarówno na scenie, jak i poza nią. Artystka włączyła się do rozmowy z dziennikarzem, dodając osobisty komentarz do odpowiedzi męża.
– Jako osoba, bez Sławomira nie ruszam się koncert – stwierdziła, podkreślając wyjątkową więź łączącą ich w życiu prywatnym i zawodowym.
To zdanie, wypowiedziane w lekkim tonie, stało się symbolicznym podsumowaniem ich współpracy. Wzajemne wsparcie sprawia, że duet nie tylko tworzy na scenie wyjątkowe widowiska, ale także pokazuje, jak istotne są relacje rodzinne w karierze muzycznej.