Shazza ujawnia nieznane fakty ze swojego życia! Poznaj historię gwiazdy disco polo, której hity zna cała Polska. Jakie sekrety skrywa?
Shazza, niekwestionowana królowa polskiego disco polo, obchodzi swoje 57. urodziny. To doskonały moment, by przyjrzeć się, jak na przestrzeni lat zmieniała się jedna z najpopularniejszych postaci tego gatunku muzycznego. Jej hity, takie jak „Bierz, co chcesz” czy „Egipskie noce”, nadal pozostają w sercach wielu Polaków, a sama artystka nie przestaje zadziwiać swoją energią i charyzmą.
Początki kariery Shazzy były pełne wyzwań. Artystka wspomina, jak w latach młodości musiała stawić czoła fali krytyki i negatywnych reakcji. "Byłam młoda, miałam dwadzieścia kilka lat i zderzyłam się z całą masą negatywnych reakcji – od pogardy aż po nagonkę," opowiadała. Mimo to, nie poddała się i z determinacją kontynuowała swoją muzyczną drogę, co ostatecznie przyniosło jej ogromny sukces.
W miarę jak stawała się coraz bardziej rozpoznawalna, popularność zaczęła wpływać na jej życie osobiste. "Kiedy zaczęłam być rozpoznawalna, ludzie zaczepiali mnie na ulicy, w sklepie, w podróży. Na początku to było bardzo przyjemne, ale z czasem poczułam się nieco zmęczona," mówiła. Z czasem nauczyła się radzić sobie z nieustannym zainteresowaniem, często zmieniając swój wygląd, aby zyskać choć chwilę prywatności.
Nie tylko muzyka, ale również styl Shazzy przyciągał uwagę. Była jedną z nielicznych gwiazd disco polo, która pojawiła się na okładce popularnego magazynu dla panów, co było ogromnym sukcesem wydawniczym. "Świetna moja forma, młoda byłam. To był sukces wydawnictwa, co mnie oczywiście cieszyło," wspomina Shazza.
Jednak życie Shazzy to nie tylko sukcesy na scenie i okładki magazynów. Artystka musiała zmierzyć się z poważnym wyzwaniem zdrowotnym. W wywiadzie zdradziła, że zdiagnozowano u niej chłoniaka. "Wynik na początku powalił mnie z nóg, ale jestem silną osobą, więc się zebrałam i wzięłam za siebie. Wierzę, że wszystko będzie dobrze," mówiła z optymizmem.
Wielką pasją Shazzy zawsze była muzyka, która zbliżyła ją również do innych artystów. Jej znajomość z Pawłem Kukizem zaowocowała wspólnymi projektami muzycznymi, w tym przebojem "Zośka". "Poznałam Pawła Kukiza i wspólnie zaśpiewaliśmy tę piosenkę na jego recitalu. Myślę, że »Zośka« jest fajnym kawałkiem," powiedziała Shazza, podkreślając, że muzyka była tym, co ich połączyło.
Shazza, mimo licznych przeciwności, nadal pozostaje jedną z najbardziej rozpoznawalnych i cenionych postaci polskiej sceny disco polo. Jej historia to dowód na to, że determinacja i miłość do muzyki mogą przezwyciężyć nawet największe trudności.