Mogę też dać jakiś mały koncert, gdyby któryś z gości miał takie życzenie na przykład z okazji urodzin – przyznaje Zenon Martyniuk, z grupy Akcent
Właścicielami pubu i restauracji Jack Sparrow są Daniel Martyniuk, syn Zenka Martyniuka (48), i Mateusz Rynkiewicz. – Daniel od dawna o tym marzył. Mówił, że w Białymstoku brakuje takiego miejsca – przyznał jakiś czas temu w rozmowie z „Na żywo” król disco polo.
Artysta wspólnie z małżonką Danusią doglądali prac, które odbywały się jeszcze przed otwarciem. Państwo Martyniuk jak tylko mogli wspomagali syna i co najważniejsze, trzymali za niego kciuki. Pojawili się również na otwarciu, które wywołało duże zainteresowanie w branży. Zenon Martyniuk oczywiście nie szczędził sobie tego dnia śpiewu i wspólnie z zaproszonymi gośćmi wykonywał piosenki nie tylko ze swojego repertuaru.
Jak zapewnia wokalista w rozmowie z "Na żywo", zamierza być tam częstym bywalcem, zwłaszcza jeśli przysłuży się w ten sposób interesom syna. – W tygodniu, gdy jestem w domu, będę tam na pewno wpadał. Mogę też dać jakiś mały koncert, gdyby któryś z gości miał takie życzenie na przykład z okazji urodzin – przyznaje.
Nie pozostaje nam nic innego jak zachęcić wszystkich do odwiedzin tego jakże przepięknego miejsca, inspirowanego m.in. podróżami - Jack Sparrow Pub