Wokalistka miała bardzo dużo szczęścia!
Gwiazda lat 80. od dzieciństwa borykała się ze słabym wzrokiem. W ciągu ostatniego roku jej stan znacząco się pogorszył. – Właściwie przestałam widzieć. Ratunkiem był dla mnie innowacyjny zabieg.
Lekarze uratowali mi wzrok i życie – wyznała niedawno Samantha Fox. Podczas zabiegu, specjaliści z kliniki w Manchesterze umieścili w oczach gwiazdy sztuczne soczewki.
– Gdy zdjęto mi opatrunek nie mogłam uwierzyć, że można tak dobrze widzieć – wyznała artystka, która nadal pamięta przykrą sytuację, jaka miała miejsce w czasie jej koncertu w Finlandii. Wtedy szkło kontaktowe pękło jej w oku i musiała być od razu hospitalizowana.
Na szczęście teraz jest już wszystko jak najlepszym porządku.
Źródło - Nasze Melodie - Na żywo