Zmieniło to moje nastawienie do życia. Trzeba korzystać z każdej danej nam chwili– przyznaje Etna,opowiadając o wylocie do Egiptu i bilansie 2017 roku
Krótko przed Wigilią Joasia z rodziną udała się do słonecznego Egiptu, gdzie spędziła przepiękne chwile. Artystka śmiało przyznaje, że nie ma słów, które mogłyby opisać jej szczęście jak również te przepiękne widoki. A jest ich co nie miara, gdyż Etna - kojarzona głównie z gorącą lawą - zanurkowała podczas tego wyjazdu na głębokość 10 metrów w Morzu Czerwonym.
Jak zdradziła na łamach naszego partnerskiego tygodnika "Na żywo", jeden z tubylców zaproponował naszej wokalistce małżeństwo.
– Odpowiedziałam mu z uśmiechem: „Po co ci jestem potrzebna? Przecież tu w Egipcie możesz mieć cztery żony”. Na co on odparł: „Ale ja chcę tylko ciebie”. Mężowi nie pisnęłam ani słowa – śmieje się artystka.
Wylot do Egiptu był jedną z najpiękniejszych przygód Etny, której bilans 2017 roku nie wyszedł najlepiej. Artystka przez to zmieniła swoje nastawienie do życia. Więcej na ten temat przeczytacie w najnowszym wydaniu tygodnika "Na żywo"