Mnóstwo dziewczyn wysyłało listy na adres redakcji „Disco Relaxu”. Były tygodnie, że otrzymywałem ich całe worki
Chodziłem do szkoły muzycznej w Warszawie, ale jej nie skończyłem. Uznałem, że ważniejsza jest dla mnie indywidualna twórczość niż dyplom – wyznaje Dariusz Mata, czyli popularny Bobi.
Artysta przyznaje jednak, że to, czego się nauczył, pomogło mu stworzyć takie przeboje jak: „Chłopak na niepogodę”, „16 lat” i „Zimne noce”.
Zarówno repertuar, jak i męska uroda sprawiły, że nigdy nie narzekał na brak powodzenia u kobiet. – Mnóstwo dziewczyn wysyłało listy na adres redakcji „Disco Relaxu”. Były tygodnie, że otrzymywałem ich całe worki. Te ciekawsze były nawet odczytywane na antenie programu i te zachowałem sobie do dziś – uśmiecha się Darek. – Zawierały one różne treści.
Zdarzały się także odważne wyznania i propozycje matrymonialne z dołączonymi zdjęciami. Traktowałem je jednak z przymrużeniem oka – wyznaje artysta, podkreślając, że nigdy nie umówił się z żadną autorką. Wolał znaleźć miłość w prawdziwym życiu. Gdy los zetknął go z Katarzyną, wiedział, że to będzie ta jedyna.
Czas pokazał, że stworzyli zgrany duet zarówno w życiu prywatnym jak i zawodowym. – Żona czuwa nad sprawami związanymi z moją karierą – podkreśla Darek.
Para doczekała się syna. – Jaś jeszcze nie ma trzech lat, a już widać, że jest bardzo muzykalny. Kto wie, może będzie chciał pójść w moje ślady? – mówi piosenkarz.
Źródło - Nasze Melodie - Na żywo