"gdy Alan mówił słowa przysięgi, wzruszyłem się. Ująłem wtedy dłoń mojej żony Ani i przypomniał mi się nasz ślub– przyznał Marcin. Poznajcie szczegóły
Syn Marcina Miller wspólnie ze swoją małżonką postanowił nie wysługiwać się rodzicami organizując uroczystość ślubną i wesele.
Jak przyznaje wokalista, ceremonia i wesele były przepiękne.
– Młodzi wszystko sami zorganizowali, my tylko wsparliśmy ich finansowo
Wesele, na które zaproszono ok. stu bliskich rodzinie osób, przemknęło mu jak chwila. – Nie pytali mnie o radę, a sami znaleźli świetny zespół – zdradza artysta, który jest już nie tylko dumnym ojcem, ale również teściem. – To dobry dzieciak, niedawno się obronił. Z Magdą znają się od siedmiu lat. Będą mieszkać w Białymstoku, który na szczęście nie jest daleko od Ełku, gdzie jest nasz dom – dodaje. Podczas wspomnianej uroczystości Marcinowi przypomniał się jego własny ślub
– Nabożeństwo odprawiał wujek mojej synowej. A gdy Alan mówił słowa przysięgi, wzruszyłem się. Ująłem wtedy dłoń mojej żony Ani i przypomniał mi się nasz ślub - dodał na łamach "Na żywo" Miller.
W najnowszym tygodniku pojawiły się również zdjęcia. Zachęcamy do zapoznania się z całym artykułem.