Na koncercie Skolima doszło do zaskakującej sytuacji. Fan wtargnął na scenę, a nagranie z interwencji ochrony trafiło do sieci.
Skolim w ostatnich miesiącach bije rekordy popularności, a jego koncerty przyciągają ogromne tłumy fanów w całej Polsce. Artysta, którego utwory osiągają milionowe wyświetlenia na YouTube, jest dziś jednym z najbardziej rozchwytywanych wykonawców sceny disco polo. Występuje niemal bez przerwy, zdarza mu się grać nawet kilka koncertów jednego dnia, co pokazuje skalę jego sukcesu. Jednak tym razem o jego show zrobiło się głośno z zupełnie innego powodu.
Podczas jednego z ostatnich koncertów doszło do nieoczekiwanego incydentu. W trakcie wykonywania jednego z hitów na scenę nagle wtargnął młody mężczyzna z widowni. Całe zdarzenie zostało uwiecznione na nagraniu, które trafiło do sieci i natychmiast zaczęło krążyć w mediach społecznościowych.
Fan zbliżył się do artysty, jednak zanim zdążył zrobić cokolwiek więcej, został odepchnięty przez muzyków w stronę publiczności. W tym samym momencie zareagowała również ochrona, która natychmiast chwyciła intruza i ściągnęła go ze sceny.
Zgromadzeni na koncercie widzowie byli świadkami pełnych emocji chwil, które nie znalazły się w scenariuszu show. Ochroniarze błyskawicznie opanowali sytuację, nie dopuszczając do kontaktu fana ze Skolimem. Wideo z incydentu obiegło Internet, a pod nim pojawiły się setki komentarzy.
W samym środku zamieszania głos zabrał również artysta, który zwrócił się bezpośrednio do osoby odpowiedzialnej za całe zajście:
„Przyjacielu, nie tędy droga. Jak chcesz zaśpiewać, wejdź do studia, nagraj piosenkę, a nie wskakujesz na scenę. Zróbcie hałas dla ochrony”
Jego reakcja spotkała się z aplauzem publiczności, która nagrodziła słowa Skolima gromkimi brawami.
Choć artysta przeżywa obecnie największy rozkwit kariery, nie brakuje wokół niego trudnych sytuacji. W lipcu na jego posesję wtargnął niebezpieczny mężczyzna, co skończyło się interwencją jego babci i krótką szarpaniną. Skolim przyznał również, że w ostatnich miesiącach otrzymywał groźby dotyczące zarówno jego, jak i najbliższej rodziny.
Mimo to wokalista nie zwalnia tempa i konsekwentnie realizuje swoje plany zawodowe. Każdy jego występ to widowisko, które przyciąga tłumy, ale incydent z fanem pokazuje, że popularność potrafi mieć także swoje ciemne strony.