Myślicie, że Paweł Dudek porzuci świat muzyki disco polo i zacznie karierę na szczeblu z gatunku pop?
Koniec szalonego Czadomana? Ostatnimi czasy twórca takich hitów, jak "Szalona Ruda" czy też "Kotek i Myszka" zaskakuje fanów muzyki disco brzmieniami z gatunku pop. Tuż po utworze "Pokochaj mnie" na kanale w serwisie Youtube ukazał się najnowszy teledysk do piosenki Pawła zatytułowanej "Kawa".
Sam wokalista nie spodziewał się tak przychylnego odbioru tego utworu. Paweł Dudek, na oficjalnym profilu Facebookowym pod udostępnionym linkiem do piosenki, przyznał że jest oszołomiony aż takim ciepłym odbiorem tego kawałka. Dodał również, że jego tytułowa "Kawa" ma dla niego szczególne znaczenie i tym samym większe łzy w oku pojawiły się u artysty. Oczywiście są to łzy ze szczęścia i wzruszenia. Wsłuchując się w tekst i przesłanie utworu, można uznać, że wokalista disco polo znany pod ksywką Czadoman przechodzi w życiu prywatnym niemałe zawirowania w sferze uczuciowej.
Piosenka jest owładnięta nostalgią, ale i nutą pozytywnej mgiełki miłosnej. Kto z nas, nie chciałby się zakochać na nowo i przeżyć tego wszystkiego jeszcze raz. Bez względu na to, czy to historia ze szczęśliwym zakończeniem czy też nie. Zagłębiając się w tekst można również wywnioskować, że wokalista wyznaje zasadę, iż w życiu piękne są tylko chwile. Myślicie, że Paweł Dudek porzuci świat muzyki disco polo i zacznie karierę na szczeblu z gatunku pop?