Artystka, która ostatnie tygodnie spędzała w domu z małym Adasiem, nie wyobraża sobie, że mogłaby go zostawić na dłużej
Początek czerwca już zawsze będzie dla nich wyjątkowy. Dorota i Marek Pstrągowscy nie mogli się doczekać, by urządzić swojemu synkowi Adasiowi jego pierwszy Dzień Dziecka. – Tłumaczyliśmy mu, że to jego święto. Nie wiem, czy zdawał sobie sprawę z tego, jak bardzo jesteśmy wzruszeni, ale widzieliśmy, że bardzo cieszy się z nowych zabawek – opowiada „Na żywo” saksofonistka formacji MIG.
Tego dnia artystka zaprosiła do siebie braci, z którymi tworzy zespół: Marka, Krzysztofa i Sławomira Gwiazdowskich razem z ich rodzinami. – Nie wszystkim udało się dojechać, ale i tak było gwarno i wesoło – podkreśla. Tego dnia równie wielkie wzruszenie odczuwali Marek i jego żona Aldona, którzy kilka miesięcy temu powitali na świecie córeczkę Noemi.
– Razem z Markiem rozmawialiśmy o tym, jak chcielibyśmy spędzić kolejny Dzień Dziecka i ustaliliśmy, że rodzinnie wybierzemy się do zoo. Adaś bardzo lubi zwierzątka i ożywia się za każdym razem, gdy je widzi. Myślę, że taki wypad będzie strzałem w dziesiątkę – mówi Dorota.
Na koncert z mężem i synem
Artystka, która ostatnie tygodnie spędzała w domu z małym Adasiem, nie wyobraża sobie, że mogłaby go zostawić na dłużej. – Kiedy znów wyruszymy z braćmi na koncerty, to czasem Marek i Adaś będą jeździć z nami. Poczekają na mnie w hotelu, gdy będę na scenie, a resztę dnia będziemy mieć tylko dla siebie – podsumowuje
Źródło - Nasze Melodie - Na żywo