Jednoznaczną opinię na ten temat trudno wysnuć. Choć pokuszę się opisać nieco zaistniałą sytuację na rynku muzycznym. Otóż wielu z Was, naszych czytelników, często stwierdza „To już nie to samo disco polo, co sprzed 10 lat”. Tym lepiej, stanąć w m...
Jednoznaczną opinię na ten temat trudno wysnuć. Choć pokuszę się opisać nieco zaistniałą sytuację na rynku muzycznym. Otóż wielu z Was, naszych czytelników, często stwierdza „To już nie to samo disco polo, co sprzed 10 lat”. Tym lepiej, stanąć w miejscu i nie rozwijać swoich umiejętności, swojego warsztatu to niedopuszczalne, choć w disco polo niestety spotykane. Jednak ci wymagający słuchacze dodają „Gdzie muzyka, która łączyła pokolenia? Nie emanując przy tym krzykliwością i seksem, a delikatnością i romantyzmem?” Z tym już zdecydowanie gorzej, to prawda. Dla pocieszenia, został przygotowany dla Was ranking wykonawców disco polo, którzy mimo mijających lat wciąż cieszą wysokim poziomem swoich piosenek. Są taneczne mniej lub bardziej, ale są przede wszystkim prawdziwe, płynące prosto z serca autorów tekstów. Ranking ten został oparty o najlepsze premiery ostatnich kilku miesięcy.
Listę wykonawców świetnie wkupujących się w gusta Polaków od wielu, wielu lat otwiera król disco polo. Niezastąpiony Zenon Martyniuk z grupy Akcent. Trudno przejść obojętnie wobec jego niesamowicie charakterystycznej i pięknej barwy głosu, którą zachwyca nas już ponad 25 lat! W dalszym ciągu utrzymuje świetną formę, a jego propozycja „Ostatni klaps” zdecydowanie nawiązuje do początków twórczości artysty. Aż łza w oku się kręci. Dzięki temu doskonale udowadnia, że muzyka disco polo wcale nie musi być błaha, prosta i bezmyślna. Utwór ten to pewnego rodzaju przedsmak nowej propozycji kinowej.
Udowadniają to również panowie z zespołu Classic. Robert Klatt oraz Mariusz Winnicki. Współpracują ze sobą od ponad 20 lat i nie zamierzają na tym poprzestać. Są pełnowartościowymi artystami, docenianymi również przez mass media, choć nie mówi się o tym głośno. Agata Młynarska przyznaje, że uwielbia Classic i z wielką przyjemnością zapraszała panów na organizowane przez nią koncerty charytatywne. O pozytywną opinię zespołu pokusił się także Marek Dutkiewicz, który jest autorem tekstu piosenki „Miłego dnia”. I to właśnie ten utwór po propozycji „To nie przyjaźń, tylko miłość” jest wyraźną wizytówką grupy, przy czym panowie nadal robią swoje. Prezentują muzykę na bardzo wysokim poziomie, wzorowaną nieco od początku swojej kariery muzycznej na zespole Czerwone Gitary.
Wzorce tej formacji trudno sprecyzować. Natomiast każdy zespół disco polo może im pozazdrościć wzmożonej popularności z chwilą ich wielkiego powrotu na rynek muzyczny. Domyślacie się o kogo chodzi? Oczywiście o zespół MIG! W gatunku disco polo mieliśmy możliwość być świadkami niebywałej popularności utworów. Jednak zespoły nie utrzymywały zbyt długo rewelacyjnej passy, jaką utrzymuje właśnie MIG. To nieprawdopodobne zawsze idealnie trafiać w gust słuchaczy. W ich przypadku jak najbardziej jest to możliwe. I choć nie zawsze publikowane utwory są do siebie podobne, to wpadają tak szybko w ucho, że trudno o nich zapomnieć. Deklasują tym sposobem konkurencję. Bez żadnych kontrowersji, podtekstów. Zwykłą szczera dobrą piosenką przekonują od lat coraz to większe grono swoich słuchaczy. „Słodka wariatka” młodziutka produkcja udostępniona 21.05.2015 na tą chwilę cieszy się ponad pół milionową liczbą odsłon w serwisie YouTube. Po „Wymarzonej” trudno było uzyskać taki rezultat, a tu proszę… kolejne pozytywne zaskoczenie.
Ranking ten zamyka artysta o dość pokaźnym i zróżnicowanym dorobku artystycznym. I choć przez dłuższy czas był kojarzony z pewną marką, teraz tworzy utwory pod szyldem własnego nazwiska. Marcin Siegieńczuk – człowiek o 100 pomysłach na minutę, a decyzję ostatecznie podejmuje zupełnie nieprzewidywalną. Odważnie eksperymentuje z muzyką i nie boi się wyzwań. Wskazuje jako jedyny w gatunku problematykę związana z tworzeniem utworów. Pomysł ten ma tylu zwolenników, ilu przeciwników. Spotkał się w związku z tym z krytyką odbiorców. Szkoda, że jej wymiar nie jest konstruktywny. Marcin to bezapelacyjnie najlepszy autor tekstów piosenek disco polo. Opowiadają o czymś więcej niż tylko o relacjach damsko-męskich. Są splotem przemyślanego doboru słów by finalnie tekst nie był mało ambitny i przeciętny. Na szczęście ostatnią propozycją Marcin Siegieńczuk wszystkich pozytywnie zaskoczył. Bowiem „Nadal Cię kocham” to utwór w klimacie, który doskonale oddaje to, co wokalista lubi najbardziej uwzględniając przy tym preferencje jego słuchaczy.
Jakie Wy macie wyobrażenia na temat współczesnej muzyki tanecznej? Wolicie mocne klubowe brzmienia, czy reprezentujecie grupę tradycjonalistów lubujących się w starym poczciwym brzmieniu disco polo? Zapraszamy do dyskusji.
Zenon Martyniuk & Diego – Ostatni Klaps Classic – Miłego dnia