Co skrywa Marcin Miller?! Wokalista legendarnego zespołu ujawnia prawdę o swoich super samochodach i nie tylko!
Wokalista grupy Boys ujawnia fakty o sobie, których na pewno nie znasz! Dowiedz się, co skrywa Marcin Miller.
Marcin Miller to legenda i imperator disco polo. Jeden, z najpopularniejszych wokalistów disco polo, który od ponad 30 lat ma głowę świeżą pomysłów. Teksty i melodia zaskakują za każdym razem, a piosenki wzbijają się na wyżyny, tworząc niepowtarzalny klimat. Mało kto jednak wie, że Marcin Miller ma swoje tajemnice, a dokładniej fakty związane z prywatnym życiem. Fakty, o których na pewno nie miałaś/eś pojęcia.
Marcin Miller pochodzi z Mazur. W rozmowie z Kamilem Rutkowskim, dziennikarzem radia VOX FM, otwarcie przyznaje, że jest rolnikiem i nie wstydzi się tego. Posiada również uprawnienia na prowadzenie ciągników, to jest prawo jazdy kategorii T. Jak zaznacza sam wokalista, wsiadł do ciągnika, spojrzał na wyposażenie i pognał przed siebie. Można więc śmiało powiedzieć, iż Marcin Miller to swój chłop, a praca na roli nie jest mu obca.
W sieci krąży wiele informacji jakoby lider grupy Boys porzucił scenę na rzecz rolnictwa. Są to oczywiście plotki, które dementuje sam artysta. Ponadto gwiazdor zaznacza, że nie powinno wierzyć się we wszystko, co napisane jest w Internecie.
Śmiejąc się, w rozmowie z reporterem Miller oznajmił:
- Jeżeli wierzymy we wszystko, co piszą o mnie, w takim układzie mam Ferrari, mam trzy Rolls-Royce, mam Aston Martina i dwa śmigłowce, trzeci kupuję..."
Tak, według słów lidera grupy Boys, jest opisany dorobek artysty. Prawdą natomiast jest, iż Marcin Miller jest właścicielem Lexusa o wartości 700 000 zł, wcześniej trzymał w swoim garażu Toyotę Yaris.
Dziennikarz nie przepuścił okazji, aby zadać Marcinowi Miller trudne pytanie, dotyczące jego życia prywatnego w sieci. Wokalista nie krył oburzenia, lecz zachował powagę, oznajmiając:
- Jak się czyta komentarze idiotów, chce się to wszystko rzucić w diabły, ale jestem osobą, która została wychowana w szacunku do każdego człowieka.
Pytanie najpewniej dotyczy ciągłego hejtu skierowanego ku Marcinowi. Jak zapewnia wokalista, póki fani go wspierają i w niego wierzą, nie zejdzie ze sceny. A my potwierdzamy, że Marcin nie zamierza rzucać kariery muzycznej na rzecz rolnictwa. Rolnictwo bowiem to tylko dodatkowa pasja.