Fenomen disco polo od lat jest symbolem nie tylko polskiej sceny muzycznej, ale i popkultury. Zenon Martyniuk, lider zespołu Akcent, przez lata zdobywał serca milionów fanów, a jego życie prywatne rzadko gościło na łamach tabloidów. Ostatnie wydarzenia związane z jego synem, Danielem Martyniukiem, zmieniły jednak ten obraz. W wywiadzie dla jednego z portali gwiazdor poruszył temat trudnej sytuacji rodzinnej, jednocześnie zwracając uwagę na kwestie wychowawcze.
Eksplozja emocji! Nowa piosenka „Endorfina” od Explozji robi furorę wśród fanów disco polo!
Pod koniec roku media rozgrzała seria kontrowersyjnych publikacji Daniela Martyniuka, które odbiły się szerokim echem w internecie. Syn gwiazdora disco polo zamieścił na Instagramie filmy, w których nie szczędził ojcu wulgarnych komentarzy. W jednym z nagrań, zrelaksowany na kanapie w okularach przeciwsłonecznych, użył wulgaryzmów i gestów, które wielu odebrało jako wyraz frustracji.
Zenon Martyniuk odniósł się do sytuacji w wywiadzie dla „Halo tu Polsat”. Podkreślił, że kluczową rolę w rozwiązaniu problemu odgrywa decyzja Daniela o leczeniu. „Myślę, że to nie jest taka prosta sprawa. Leczenie nie zadziała, jeśli on sam nie postanowi, że chce coś zmienić” – zaznaczył artysta.
W rozmowie dla portalu Shownews.pl Zenon Martyniuk zdradził, że źródła problemów mogą tkwić w metodach wychowawczych. „Żona mówiła, że bezstresowe wychowanie. Może to ma znaczenie. Sam byłem wychowywany bezstresowo i wiem, że nigdy nie skrzywdziłbym nikogo” – powiedział muzyk.
Martyniuk nie ukrywał, że jako rodzic próbował rozwiązywać konflikty w sposób słowny i unikał stosowania kar cielesnych. „Zawsze tłumaczyłem, co jest dobre, a co złe. Ale pewne sprawy syn powinien zrozumieć sam” – dodał.
Pomimo medialnego szumu artysta apeluje o rozwagę i podkreśla, że rodzinne problemy powinny być rozwiązywane za zamkniętymi drzwiami. „Cały czas mówię mu, żeby uspokoił się i nie publikował wszystkiego, co myśli. Niektóre sprawy lepiej zatrzymać w rodzinie” – podkreślił lider Akcentu.
Choć sytuacja wydaje się trudna, Zenon Martyniuk wyraził nadzieję, że jego syn odnajdzie drogę do poprawy relacji z bliskimi i zadba o swoje zdrowie psychiczne.
Sprawa Daniela Martyniuka pokazuje, jak skomplikowane bywają rodzinne relacje, szczególnie gdy dotykają one osób publicznych. Zenon Martyniuk pozostaje jednak symbolem cierpliwości i troski o rodzinę, co budzi szacunek w oczach wielu fanów.
Kordian zachwyca fanów wykonaniem „Kiedyś wrócę tu” na żywo! | VIDEO