Marcin Miller z zespołu Boys tłumaczy kontrowersje wokół swojego szpitalnego pobytu. Wyjaśnienie incydentu, manipulacje mediów i reakcja na hejt.
Marcin Miller, znany gwiazdor disco polo i lider zespołu Boys, znalazł się w ostatnich dniach w centrum uwagi mediów. Informacje o jego pobycie w szpitalu wywołały prawdziwą burzę wśród fanów i wywołały wiele kontrowersji. Miller postanowił wyjaśnić całą sytuację, aby zdementować plotki i nieporozumienia, które pojawiły się wokół tego incydentu.
W ostatnich dniach media obiegła informacja, że Marcin Miller był hospitalizowany w Zielonej Górze. Wiadomość ta wzbudziła wiele spekulacji i domysłów dotyczących stanu zdrowia artysty. Miller postanowił zabrać głos w tej sprawie.
W specjalnym filmiku opublikowanym na swoim profilu społecznościowym, Marcin Miller przedstawił swoją wersję wydarzeń. Podkreślił, że faktycznie przebywał w szpitalu przez jedną dobę, faktycznie na oddziale onkologicznym, ale zabieg miał ogólny. Zaznaczył, że nie chce mówić publicznie o szczegółach związanych z zabiegiem, ponieważ pragnie zachować pewną prywatność.
Miller wspomniał również, że profesor, który był zaangażowany w jego leczenie, poprosił o zamieszczenie wspólnego zdjęcia z podziękowaniem za wizytę w szpitalu. Artysta postanowił spełnić tę prośbę, nie przewidując, że wywoła to kolejne plotki i kontrowersje. Po opublikowaniu zdjęcia otrzymał telefon od dziennikarza z Super Expressu, który chciał poznać więcej szczegółów. W obawie przed niepotrzebnym rozgłosem, Miller zdecydował się nie zdradzać wszystkich informacji.
Niestety, po rozmowie z Super Expressem, artykuł na temat pobytu Marcina Millera w szpitalu ukazał się w niekorzystnym świetle. Tytuł sugerował, że gwiazdor disco polo drwi z pacjentów z rakiem, a także insynuował, że jego pobyt w szpitalu był jedynie udawany. Miller stanowczo zaprzeczył tym zarzutom i wyraził swoje oburzenie wobec manipulacji mediów.
Po opublikowaniu artykułu w Super Expressie, Marcin Miller zwrócił uwagę na liczne hejterskie komentarze, które pojawiły się w sieci. W jednym z nich został nazwany "dzbanem roku" przez anonimowego internautę. Gwiazdor disco polo postanowił odnieść się do tych ataków i wyjaśnić swoje stanowisko. Miller podkreślił, że nie zamierza obrażać fanów czy osób, które mu nie życzą źle. Natomiast jeśli zostaje nazwany dzbanem, to nie ma powodu, aby nie odwzajemnić się tym samym. Podkreślił, że używa tego określenia wobec osób, które nie potrafią czytać ze zrozumieniem, a nie wobec swoich fanów. Pragnął podkreślić, że nie ma z tym związanej żadnej złej woli czy agresji.
Na zakończenie filmiku, Marcin Miller uspokoił swoich fanów, zapewniając ich o swoim dobrym zdrowiu. Powiedział, że lekarz stwierdził, iż jest w pełni zdrowy, a wszelkie przeprowadzone zabiegi miały profilaktyczny charakter. Zachęcił wszystkich do udziału w jego koncertach i życzył miłego dnia oraz wspaniałego weekendu.
@marcinmillerboys ♬ dźwięk oryginalny - Marcin Arkadiusz Miller