Jestem tak szczęśliwa, że chciałabym się tym podzielić z całym światem – zachwyca się świeżo upieczona mama.
Kilka dni temu ulubiona prezenterka Polo Tv i jej partner Daniel Kaniewski powitali na świecie swojego synka. Tadeusz urodził się przez cięcie cesarskie. Jest zdrowy, ważył 3260 g mierzył 50 cm i otrzymał 10 punktów w skali Apgar. – Tadzio prawie wcale nie płacze – mówi nam Edyta Folwarska. – Ma mój nos, a wszystko inne po Danielu. Jestem tak szczęśliwa, że chciałabym się tym podzielić z całym światem – zachwyca się świeżo upieczona mama. – Zawsze marzyłem o tym, żeby mieć syna. Teraz jestem najszczęśliwszym mężczyzną na świecie – wyznaje „Na żywo” Daniel Kaniewski.
Dziennikarka do narodzin chłopca długo się przygotowywała i zaplanowała to wydarzenie w najdrobniejszych detalach. W szpitalu towarzyszył jej partner i rodzice. – Daniel odprowadził mnie do drzwi bloku operacyjnego, a potem jako pierwszy wziął na ręce naszego synka – opowiada nam Edyta. – Zachwyceni dziadkowie musieli poczekać na swoją kolej – dodaje.
Syn będzie miał szczęście w życiu!
Ale Edyta, która bardzo wierzy w moc numerologii, zadbała też o to, by jej syn urodził się pod szczęśliwą gwiazdą. Artystka ucieszyła się, kiedy lekarz zaproponował 12 marca na dzień narodzin Tadzia. – Urodził się jako numerologiczna 9, czyli jak jego tata – wyjaśnia dziennikarka. – Osoby oznaczane tą cyfrą są przebojowe, towarzyskie, aktywne i mają dobre serca. Są więc olbrzymie szanse, że nasz syn będzie piłkarzem. Zarówno tatuś, jak i jego dziadek Józef, czyli mój tata, bardzo by tego chcieli – wyjaśnia Folwarska. Niedługo rusza sezon koncertowy, dlatego jako dobrze zorganizowana młoda mama
Edyta już planuje moment swojego powrotu do pracy. – Cieszę się każdą chwilą z Tadziem, bo niedługo nie będę mogła mieć go przy sobie przez cały czas, choć jestem pewna, że często będzie mi towarzyszył za kulisami nagrań lub mniejszych imprez – zdradza Edyta.
Źródło - Nasze Melodie - Na żywo