Artysta znakomicie spełnia się w roli pełnego życia, pomysłowego taty i dziadka. – Ostatnio zorganizowaliśmy przejazd konnymi bryczkami
Nawet w dobie koronawirusa, można mieć urozmaicone wakacje. – Na początku lipca usiadłem z moimi dzieciakami i ustaliłem harmonogram urlopowy, uwzględniający nas wszystkich – wyjaśnia w rozmowie z „Na żywo” Sławomir Świerzyński i dodaje, że przez ostatnie tygodnie konsekwentnie realizuje go wraz z rodziną:
„Wiadomo, że są weekendy, kiedy Bayer Full gra koncerty. Ale bywają również takie, które spędzamy z najbliższymi”. Wtedy artysta znakomicie spełnia się w roli pełnego życia, pomysłowego taty i dziadka. – Ostatnio zorganizowaliśmy przejazd konnymi bryczkami dla szóstki moich wnuków. Po nim był obiad, pływanie jachtem i rodzinny mecz piłki nożnej – opowiada. Na boisku zawodników nie brakowało, bo w zabawie uczestniczyli wokalista, jego córka Nikola z mężem oraz synowie Sebastian i Damian z żonami.
– Maluchy bawiły się świetnie. Kolejne weekendy zapowiadają się równie atrakcyjnie, bo planujemy m.in. rejs do Kępy Polskiej – zdradza gwiazdor.
Udane wojaże sprawiają, że piosenkarz jest w świetnej formie. Fani artysty mieli szansę ocenić to, choćby w czasie koncertów Wakacyjnej Trasy Dwójki. – W Mrągowie świetnie się bawiliśmy, śpiewając dla publiczności. Już nie możemy się doczekać kolejnych występów – mówi.
Jednak nawet w czasie, gdy jest w domu, artysta nie zapomina o miłośnikach muzyki rozrywkowej. – Przygotowujemy dla was nie lada gratkę. Wkrótce premiery moich piosenek „Wierzę w anioły” oraz „Ona mnie kocha bezobjawowo” – zdradza nam gwiazdor. Oba utwory będą nawiązywały do obecnej sytuacji epidemiologicznej.
Sławomir Świerzyński jest przekonany, że fani szybko je pokochają.
Źródło - Nasze Melodie - Na żywo