Rompey prezentuje nowość z folkowym pazurem. ”Ona chciałaby górala” to taneczna premiera z malowniczym klipem i wyjątkowym klimatem.
Scena disco polo od lat przyzwyczaiła nas do tego, że potrafi zaskakiwać świeżością, energią i niebanalnymi pomysłami. Artyści coraz częściej sięgają po nietypowe inspiracje, łącząc je z tanecznym rytmem i charakterystycznym brzmieniem, które pokochali słuchacze w całej Polsce. Jedna z formacji, która od lat buduje swoją rozpoznawalność dzięki oryginalności, właśnie zaprezentowała nowość, która już budzi ogromne emocje.
To kolejny projekt, który nie tylko angażuje słuchowo, ale również wizualnie – zrealizowany z rozmachem teledysk, niecodzienna scenografia i znane twarze w klipie to tylko początek niespodzianek, które przygotował zespół.
Rompey, znany z niebanalnego podejścia do muzyki disco polo, zaprezentował nową propozycję zatytułowaną ”Ona chciałaby górala”. Utwór ten z miejsca przyciągnął uwagę fanów dzięki wyrazistemu folkowemu klimatowi i energetycznemu brzmieniu, które doskonale łączy nowoczesne rytmy z tradycyjnymi akcentami z Podhala.
W warstwie muzycznej piosenka opiera się na tanecznej strukturze typowej dla gatunku, jednak tym razem wzbogaconej o góralskie motywy i instrumentarium nawiązujące do folkloru. Dzięki temu całość zyskała oryginalny i przyciągający uwagę charakter, który może wyróżnić się wśród innych premier sezonu.
Klip do utworu ”Ona chciałaby górala” został zrealizowany w wyjątkowej lokalizacji – górska sceneria podkreśla klimat utworu i dodaje mu autentyczności. W wideoklipie zobaczyć można Marcina Rąpałę, lidera formacji Rompey, a także Natalię Lebę i Damiana Tanculę, znanego widzom z telewizji.
Obecność tych postaci nie jest przypadkowa – ich udział w teledysku wnosi dodatkowy walor wizualny, a naturalna gra przed kamerą buduje wiarygodną i angażującą narrację. Ujęcia zostały dopracowane z dużą dbałością o szczegóły, co widać w każdym kadrze. Kostiumy, scenografia i choreografia współgrają z muzyką, tworząc spójną całość.
Zespół Rompey kolejny raz potwierdza, że potrafi zaskakiwać i utrzymywać wysoki poziom produkcji. ”Ona chciałaby górala” to utwór, który ma potencjał, by zaistnieć nie tylko w klubach czy na góralskich imprezach, ale również w serwisach streamingowych i social mediach.
Taneczna energia, folkowy sznyt i chwytliwy refren to elementy, które sprawiają, że piosenka wpada w ucho i może zyskać szerokie grono odbiorców. Dla fanów zespołu to kolejny dowód na to, że Rompey nie stoi w miejscu i stale szuka nowych form wyrazu.