Po tej premierze nie trzeba sprzątać. Miły Pan po raz kolejny „pozamiatał”.
Powoli rusza lawina premier w świecie disco polo. Autorzy zapowiadali, że ciężko pracują podczas domowej kwarantanny i faktycznie...okazuje się, że nie kłamali ani trochę. Kolejne produkcje zalewają internet i cieszą uszy oraz oczy wiernych słuchaczy muzyki disco.
Tym razem w sieci pojawiła się produkcja, o której już przed publikacją, w ciemno można było mówić w kategorii hit lata. Piotr Kołaczyński, najmilszy wykonawca w branży, udostępnił piosenkę pt. „Pod ścianą”. Zdążyliśmy już przywyknąć, że jak Miły Pan wydaje utwór, to jest on albo doskonały albo...doskonały! Nie ma mowy o jakimkolwiek obniżeniu muzycznych lotów. Artysta trzyma wysoki poziom z każdym nowym numerem.
Ta propozycja zawiera bardzo dużo treści, która mimo obfitości szybko zostaje w pamięci, a z historią w niej opowiedzianą z pewnością utożsamia się wiele osób, które dobrą rozrywkę traktują priorytetowo. Temat imprezowy, muzyka niebywale taneczna, Piotrek wraz z innymi osobami w teledysku charyzmatyczny, a cały klip nagrany i zmontowany na najwyższym poziomie.
Piosenka z pewnością stanie się kluczowym utworem na każdej imprezie, gdzie dobra zabawa będzie najważniejsza.
Po tej premierze nie trzeba sprzątać. Miły Pan po raz kolejny „pozamiatał”.