Związek popularnych artystów disco polo posypał się niczym domek z kart
Relacje między gwiazdami disco polo potrafią być nie mniej płomienne, niż miłosne historie wyśpiewane w muzycznych produkcjach. Artyści dobierają się w pary, nie tylko po to, by w duecie wydać utwór.
Między twórcami potrafi zrodzić się uczucie, powodujące trwałą związkową relację, która mogłaby stać się wiodącym motywem w najlepszych muzycznych propozycjach. Nie zawsze jednak przygoda ta kończy się happy endem. Najbardziej popularny i rozgrzewający fanów związek ze świata disco polo, zakończył się z przytupem. Angelika Żmijewska - wokalistka zespołu Top Girls i Piotr Kołaczyński, znany w branży jako Miły Pan, od kilkunastu miesięcy mieli się ku sobie.
Choć relacja łącząca tę dwójkę, nie do końca była przejrzysta dla fanów, to nieoficjalnie wiadomo było, że artyści spotykają się, tworząc zgraną parę. Ostatnie wpisy Angeliki i Piotra nie pozostawiają jednak złudzeń. Związek elektryzujący wszystkich odbiorców disco polo, posypał się niczym domek z kart. "Angela jest git. Ja też jestem, ale nie do związków. Lepszy ze mnie ziomal niż partner", napisał najmilszy przedstawiciel tanecznego świata.
Piosenkarka natomiast w zabawie Q&A, dobitnie odpowiedziała na pytanie dociekliwego fana, czy jest z Miłym Panem. "Nie. Fakt, że postanowiłam o tym poinformować publicznie wiąże się z tym, że nie chce być dalej kojarzona z nim". Spektakularna więź doczekała się spektakularnego końca.
Cieszy fakt, że oboje bardzo dojrzale podeszli do rozstania, które przecież każdemu z nas zdarzyło się choć raz. Obojgu, życzymy szczęścia i powodzenia w dalszej, prywatnej egzystencji.