Marcin Miller ujawnia nieznane fakty o początkach zespołu Boys, hejtowaniu i sukcesie hitu "Wolność". Co naprawdę myśli o dzisiejszym rynku muzycznym?
Zespół Boys działa na rynku już 34 lata. Formacja powstała w 1990 roku z inicjatywy Krzysztofa Cieciucha. Był to okres niesamowicie trudny, ponieważ w tamtym czasie nie było aż tak dużej technologii jak teraz, a utwory niekiedy powstały w trudnych warunkach. Mówi się nawet, że grupa Boys pierwsze kawałki nagrywała w garażu. O początkach działalności i hejcie opowiada Marcin Miller w rozmowie z Krzysztofem Dęgą z kanału twoje7dni.
Marcin Miller wspomina lata .90 bardzo dobrze. Jak sam przyznaje w rozmowie, jedynym celem w życiu i wielkim marzeniem było granie, aniżeli myślenie o pieniądzach i karierze czy nagrywaniu kaset.
- „Lata .90 były przepiękne, ponieważ nie były przesiąknięte taką szczujnią, tym takim złym traktowaniem publiczności, fanów… Teraz jest wiele łatwiej, bo teraz nie potrzeba większych nakładów finansowych żeby siebie wyreklamować, bo teraz jest TikTok – tam można wszystko robić. A jak trafiony jest numer, ludziom się spodoba, to raptem jesteś pierwsze miejsce na karcie na czasie. Wytwórnie same się zgłaszają.” – mówił w rozmowie z Krzysztofem Dębą imperator disco polo.
Wracając jednak do początków działalności zespołu: Jedną z pierwszych piosenek zespołu Boys jest piosenka pt. „Wolność”, która dziś ma miano hitu wszechczasów. Sam wokalista nie spodziewał się, że ów wspomniany utwór zyska taką popularność.
- „<> była grana od wielu lat. To był jakiś walczyk, myśmy go tam poprzerabiali. Ta piosenka praktycznie, ja jej nie lubiłem śpiewać, bo pierwotnie grałem ją od a-molla, teraz gram od g-moll i tak zostało. Kiedyś też zażartowałem: w 1995 roku prawdopodobnie w Bydgoszczy albo Toruniu, powiedziałem: „Dobrze (…) teraz będziemy śpiewać hymn”. I od tej pory sukcesywnie powielałem ten pomysł.” – mówi w rozmowie Miller.
Według słów Marcina Millera ciężko odpowiedzieć jest na wielokrotnie pojawiające się pytanie: „Jaki jest przepis na hit”. Podczas rozmowy imperator disco polo wymienił różnice między zespołem discopolowym, a zespołem rockowym.
- „Zespół rockowy lub jakikolwiek inny przynosi materiał na którym jest 10 piosenek i jeden hit, i wszyscy mówią: Ale świetna płyta!, natomiast zespół discopolowy przynosi 10 piosenek i na przykład są trzy hity. No i wytwórnia mówi: słaba płyta, za mało hitów. Więc my jesteśmy tak zobligowani, że musimy te same hity wydawać, żeby ludzie się bawili.”– wspomina w rozmowie lider zespołu Boys.
Marcin Miller jest bardzo często obiektem hejtu. W rozmowie wokalista stwierdza fakt, że ludzi często ponosi fantazja i wygadują nieprawde. Marcin przyznaje również, że miał sytuację, w której to przyjechał na myjnię, zrobiono zdjęcie a w ramach promocji umieszczono je w sieci.
- „Zdjęcie umieszczone, ja udostępniam i oczywiście komentarze „burak się chwali”. – wspomina.
To jednak nie koniec krytyki, z którą się musiał zmierzyć lider zespołu Boys.
– „Koleżanka prosi żebym odwiedził jej salon kosmetyczny , bo chciałyby troszeczkę przereklamować. Okey, poszedłem. Znowu: badziewie, niedługo będzie jaja pokazywał. Ludzie nie potrafią tego zrozumieć, że ja nie robię sam z siebie tego, ludzie po prostu proszą mnie o to.” - dodaje w rozmowie.