Kordian, król góralskiego disco polo, odwiedził fankę w nowosądeckim szpitalu. Gwiazda pokazała swoje wielkie serce, wzruszając Polskę
W świecie muzyki rozrywkowej często zapominamy, że za wspaniałymi przebojami i wielkim sukcesem kryją się prawdziwe osoby z krwi i kości, które tak samo jak każdy z nas potrafią okazać ludzkość. Kordian, znany również jako Wacław Cieślik, przypomniał wszystkim, że nawet największa gwiazda potrafi być wspaniałym człowiekiem.
Kordian zdecydował się spełnić marzenie jednej ze swoich wiernej fanki. W odpowiedzi na prośbę rodziny odwiedził oddział nowosądeckiego szpitala. Spotkanie nie było przypadkowe, lecz miało na celu dostarczenie chwili radości starszej Pani, niestety dotkniętej ciężką chorobą. Jak podkreślił sam artysta, jego wizyta stała się dla niej spełnieniem najskrytszych marzeń. Słowa artysty poruszyły wielu: "Popłynęły łzy".
To, co zrobił Kordian, stanowi dowód na to, że gwiazdy sceny disco polo to nie tylko artyści, którzy świetnie się bawią i cieszą wielkim sukcesem. To przede wszystkim ludzie, którzy potrafią okazać wsparcie, kiedy jest to najbardziej potrzebne. Postępowanie Wacława Cieślika jest przypomnieniem, że niezależnie od statusu i popularności, warto być człowiekiem o wielkim sercu.
Za każdym artystą kryje się prawdziwa osoba z unikalnymi wartościami i uczuciami. Dzisiejsze wydarzenie jest dowodem na to, że w świecie show-biznesu jest miejsce dla prawdziwej empatii i ludzkości. Kordian, dziękujemy Ci za przypomnienie, jak ważne jest to, by być człowiekiem.