Utwory Sławomira są przeważnie zaliczane przez fanów do gatunku disco polo. Muzyk stanowczo na to odpowiedział! Koniecznie zobaczcie!
Jak podaje se.pl, Sławomir zdecydowanie i kategorycznie odcina się od muzyki disco polo. Jak mówi, jego granie jest szlachetne i ma więcej wspólnego z rockiem, choć łączy się z muzyką taneczną. Dodatkowo w jego słowach wyczytać można pewne zarzuty dotyczące „grania na żywo” przez zespoły disco polo:
„Moja muzyka nie ma nic wspólnego z disco polo, dlatego, że gramy zawsze na żywo. Może ta końcówka "polo" jest wspólna. Tę nazwę wymyślił Tymon Tymański. Moje granie jest rockowe i szlachetne, choć w połączeniu z muzyką rozrywkową” – powiedział Sławomir portalowi se.pl
Fani są zszokowani! Sławomir wpisał się w ich serca jako przecudowny Artysta, który hitem „Miłość w Zakopanem” zgarnął prawie wszystko w 2017 roku. Utwór bez wątpienia spodobał się fanom muzyki disco (i nie tylko) – świadczy o tym obecna liczba wyświetleń klipu do utworu, która wynosi ponad 122 miliony! Do hitu „Przez Twe oczy zielone” Zenka Martyniuka brakuje zatem jedynie nieco ponad 20 milionów wyświetleń (a pamiętajmy, ze do momentu publikacji „Miłości w Zakopanem” to przebój Zenka zgarniał wszystko). Czy Sławomir powinien odciąć się od disco polo? Co uważacie na ten temat? Czy waszym zdaniem łatka wykonawcy disco polo przylgnęła do niego słusznie?