Wyjątkowego pecha w ten weekend miał Łukasz Gesek.
Gesek Święta spędzał dość pracowicie. 1 kwietnia Łukasz pędził do klubu Fresh w miejscowości Leszno, aby razem z zgromadzoną publiką bawić się w rytm swoich przebojów.
Niestety 15 kilometrów od klubu, auto odmówiło posłuszeństwa. Na szczęście na pomoc ruszyły przypadkowe osoby.