Dlaczego tak się dzieje? W klipie Yankiela nie ma golizny i rubasznych ujęć. Zamiast tego (i dobrze, że zamiast tego) otrzymujemy przejmującą historię, której przebieg śledzi się z solidną dawką napięcia. Yankiel, a tak naprawdę Piotr Marcz...
Dlaczego tak się dzieje? W klipie Yankiela nie ma golizny i rubasznych ujęć. Zamiast tego (i dobrze, że zamiast tego) otrzymujemy przejmującą historię, której przebieg śledzi się z solidną dawką napięcia.
Yankiel, a tak naprawdę Piotr Marczuk, ukończył szkołę muzyczną I stopnia, w klasie akordeonu. Udzielał się jako lektor w reklamach, prowadził audycje radiowe, był spikerem sportowym. Z zawodu lekarz ortopeda i traumatolog, który postanowił spróbować swoich sił w nurcie disco polo.
Wygląda na to, że z muzykowaniem nie będzie sobie radził gorzej niż z medycyną. Po prostu mężczyzna wszechstronny!