Mówią na Ciebie Łobuz. Taką też masz opinię w mediach. Tancerz erotyczny mający z sobą walkę w MMA. W swoich wypowiedziach często też zdaje się wyszukać pewność siebie jaka w Tobie siedzi. Tymczasem zakładasz zespół disco polo i nazywasz go dość s...
Mówią na Ciebie Łobuz. Taką też masz opinię w mediach. Tancerz erotyczny mający z sobą walkę w MMA. W swoich wypowiedziach często też zdaje się wyszukać pewność siebie jaka w Tobie siedzi. Tymczasem zakładasz zespół disco polo i nazywasz go dość sympatycznie, bo Przyjaciele. Troszkę się to wszystko gryzie…
No właśnie… bo prawda jest taka , że praktycznie nikt nie wie jaki jestem naprawdę. Mam najlepsza grupę chippendales BadBoys Pro Team, którą założyłem dla cudownych kobiet. Pracując jako tancerz w innych krajach zobaczyłem, że w Polsce brakuje takiej grupy i udało mi się ją stworzyć. Przez to, że od dziecka ćwiczę sztuki walki trafiłem do MMA i miałem walkę w Hardkorowym Koksem. To jedyna taka walka w polskim MMA – tak duża różnica wagi i tak dziwne zakończenie. Jak widać moje życie nie jest poukładane i spokojne, a to, że kocham scenę widać podczas moich pokazów. Dlatego zamiast zejść niebawem ze sceny jako tancerz postanowiłem spełniać swoje marzenia dalej i pozostać na niej jako piosenkarz. Razem ze swoją przyjaciółką Kasią Pińską założyliśmy zespół i zastanawialiśmy się nad nazwą. Nazwa Przyjaciele oddaje idealnie założenia naszego zespołu. Po pierwsze jesteśmy przyjaciółmi. Po drugie do naszych projektów muzycznych zawsze zbieramy pozytywnych ludzi, co widać w naszych teledyskach. Po trzecie w życiu najważniejsza jest dla mnie przyjaźń.
Wspomniałeś o zejściu ze sceny jako tancerz. Myślisz o zakończeniu tego etapu w swoim życiu?
Trzeba wiedzieć kiedy zejść ze sceny jako najlepszy z najlepszych. Dlatego też swoją wiedzę chcę przekazać innym i zacząłem robić szkolenia. Makra BadBoys jest bardzo znana nie tylko w Polsce i każdy wie, że moi uczniowie potrafią robić genialne pokazy. Wkrótce zostanę tylko managerem swoich tancerzy a na scenie pozostanę dalej jako zespól Przyjaciele.
Co w przypadku gdy Przyjaciele nie przyjmą się na rynku muzycznym?
Trzeba wierzyć w to, co się robi. Jak zacząłem z ekipą BadBoys to mówili, że głupi pomysł. A ja stworzyłem najlepszą grupę w Polsce i zwiedziłęm kawał świata jeżdżac na pokazy. Przyjaciele to coś innego. Wierzę w ludzi i ich marzenia. Nasze teledyski i muzyka to coś pozytywnego. Stawiamy na pięknych ludzi, zabawę i radość. Może odbiegamy od innych ale… Trzeba wierzyć w to, co się robi.
Zespół Przyjaciele to może też trochę chęć zmiany wizerunku, a może chęć pokazania się z zupełnie innej strony, tej drugiej strony Dawida Ozdoby?
To miłość do sceny i występów przed dużą publicznością sprawiła, że powstał zespół Przyjaciele. Kocham tworzyć i tu można pokazać swoją artystyczna duszę oraz kreatywność. Z zawodu jestem inżynierem ale też stylistą fryzur, tatuażystą, masażystą, trenerem personalnym, założyłem szkołę uwodzenia tańcem a teraz jestem piosenkarzem. Kto wie, co będzie dalej… Raz się żyje. Prawda?
Zgadzam się. Kiedy zatem i w jakich okolicznościach powstał pomysł na taki projekt muzyczny?
Totalny przypadek. W warszawskim klubie New Age Fitness, gdzie Kasia prowadzi zajęcia jako instruktorka fitness, a ja trenuję, często się widywaliśmy i w przerwach treningowych plotkowaliśmy sobie. Kasia ma wiele podobnych zainteresowań jak ja – między innymi taniec, fitness i jak się okazało jednego dnia też śpiew. Wiedziałem, że ma wiele osiągnięć w zawodach tanecznych i najwyższą klasę S w tańcach towarzyskich i latino, ale nie miałem pojęcia, że lubi śpiewać. Pół żartem, pół serio powiedziałem „To załóżmy zespół i….. Stało się! Powstali Przyjaciele.
Co chciałbyś osiągnąć jako wokalista? Co chciałbyś osiągnąć z grupą Przyjaciele?
Stworzyć hit. Nasze pierwsze kawałki są pełne pozytywnej energii i powoli wchodzimy na rynek disco. Teraz mamy super niespodziankę – nasz kolejny projekt będzie typowo na wesela i podobne tego typu imprezy. Może będzie to hit. Nowa wersja utworu „Sto lat”, to mogę zdradzić.
Czy już kiedyś śpiewałeś w jakimś zespole? Jak to u Ciebie wygląda z tym wokalem?
Przez wiele lat prowadziłem imprezy swojej grupy jako konferansjer, więc mikrofonu się nie boje , wręcz przeciwnie. Tenorem nie jestem ale biorę lekcje śpiewu z Kasią, więc będzie tylko lepiej. Jako 20 latek miałem być w zespole z 3 moimi kolegami. To były czasy Just 5 i projekt w ostatniej chwili padł bo niemiecki sponsor się wycofał z tego pomysłu. Ale gdzieś w domu jeszcze mam zdjęcia z naszej pierwszej sesji zdjęciowej. Widocznie tak miało być. Nic nie dzieję się bez przyczyny.
Wierzysz w przeznaczenie?
Wierzę i to bardzo, bo jestem zodiakalną rybą. Dużo w moim życiu działo sie niby przypadkowo, a ja uważem, że to wszystko łączy się w całość, by spełniać swoje marzenia i być szczęśliwym. W 2000 roku wysiadłem z auta a mój przyjaciel zginął w wypadku samochodowym. Mogłem jechać wtedy z nim… Dostałem drugą szansę, więc żyję tak, by nie ranić innych i cieszyć się każdym dniem.
Zespół Przyjaciele na na swoim koncie już 2 teledyski…
Tak są już 2 nasze teledyski. Oba jak widać są pełne pozytywnej energii i uśmiechniętych ludzi ale także widać w nich fajnych facetów z ekipy BadBoys, którzy często są wynajmowani to teledysków innych wykonawców. Kasia to zawsze uśmiechnięta i szalona dziewczyna, co widać w każdym naszym projekcie. Też bardzo kocha scenę i mam nadzieję, że jak wrócę z moich wakacji w Brazylii zaczniemy już koncertować.
Przyjaciele – Jesteś Najlepsza
Przyjaciele – Zaczaruj mój świat
Jak wygląda Twoja znajomość tego rynku muzycznego? Na Festiwalu w Ostródzie już się pojawiłeś.
Na początku byłem zielony , ale poznałem w krótkim czasie wiele zespołów i osób decydujących na tym rynku, więc powoli do celu… Życie jest po to, żeby spełniać marzenia więc to robię z Kasia.
W przyszłym roku do sprzedaży ma trafić Twoja książka… Opowiesz nam trochę o tym?
Dwa lata zastanawiam się, czy wydać swoja książkę” Wieczór Panieński – cała prawda”. Była napisana i leżała na półce. Po namowach znajomych zdecydowałem się udać do największego wydawnictwa w Polsce i okazało się , że w marcu na Dzień Kobiet chcą ją wydać. Myślę, że może ona zrobić niezłe zamieszanie na rynku. Po pierwsze wszyscy zobaczą drugą stronę medalu, po drugie dowiedzą się więcej o mnie, a po trzecie trzeba ją przeczytać…
Co z Twoją przygodą z MMA?
Zobaczymy co życie przyniesie . Po walce z Koksem i głupiej decyzji sędziego wkurzyłem się i walnąłem focha na MMA. Zacząłem przygodę z wake i kite. Zakochałem się w tych sportach i dużo latam po świecie. Ale zobaczymy, może wrócę do MMA… Jak dostanę po raz kolejny ciekawą propozycję.
Mówiłeś o podróżach i tej najbliższej do Brazylii. Wiem, że ma to być symboliczne otwarcie nowego rozdziału w Twoim życiu. Jakie plany ma zatem Dawid Ozdoba na najbliższą przyszłość?
Być szczęśliwym! Zakochać się! A tak poważnie to zobaczymy, bo po przylocie z Brazylii zasiadam w jury Mistrzostw Chippendales Pro Masters, na które zapraszam 14 listopada do Katowic. Następnie ruszam z ekipą BadBoys do Anglii na tournee. Może w tym roku uda mi się odwiedzić też Hongkong. Jeżeli razem z Kasią i naszym zespołem Przyjaciele uda nam się zrobić hit i dużo koncertować to będzie genialnie.
Rozmawiał: Paweł Pieniążek << polub i przeczytaj więcej >>