Andre alarmuje w sprawie oszustów podszywających się pod niego w social mediach. Fani disco polo muszą być wyjątkowo czujni.
W dobie dynamicznego rozwoju mediów społecznościowych, każdy artysta – niezależnie od popularności – może paść ofiarą działań cyberprzestępców. Coraz częściej słyszymy o fałszywych profilach, nielegalnych zbiórkach czy próbach wyłudzenia danych osobowych. Niestety, również przedstawiciele sceny disco polo muszą zmagać się z tego typu zagrożeniami. Tym razem głos zabrał jeden z najbardziej rozpoznawalnych wokalistów, który postanowił zaalarmować swoich fanów i wyraźnie zaznaczyć, że jego wizerunek został bezprawnie wykorzystany.
Andre, znany z licznych przebojów i charakterystycznego stylu, wystosował publiczne ostrzeżenie dotyczące fałszywych kont w mediach społecznościowych. Artysta poinformował, że oszuści podszywają się pod jego osobę, wykorzystując jego imię oraz zdjęcia, aby wzbudzić zaufanie i następnie wyłudzać pieniądze od nieświadomych internautów.
– "Uważajcie na podrabianców. Opanowali Tik Toka, Fejsbuka, Instagrama. Nigdy nie piszę, nie zaczepiam i nie proszę o pieniądze. Blokujcie podejrzanych typów. Pozdrawiam oryginalny Andre" – napisał wokalista w krótkim, ale wymownym komunikacie.
Z informacji przekazanych przez piosenkarza wynika, że przestępcy stosują różne metody wyłudzania. Wśród najczęściej wykorzystywanych schematów znajdują się oszustwa na BLIK-a, karty prepaid (np. Steam) czy fałszywe zbiórki. Często są one przedstawiane jako pilna potrzeba pomocy lub osobista prośba artysty, co czyni je szczególnie niebezpiecznymi dla osób starszych i mniej obeznanych z mechanizmami działania mediów społecznościowych.
W obliczu powtarzających się przypadków oszustw, Andre zdecydował się stanowczo odciąć od jakichkolwiek działań finansowych prowadzonych za pośrednictwem mediów społecznościowych. Jego komunikat jest jasny i jednoznaczny – nie kontaktuje się z fanami prywatnie z prośbą o pomoc materialną.
Fałszywe profile są tworzone z dużym realizmem – zawierają aktualne zdjęcia artysty, materiały wideo oraz kopiowane posty, co czyni je wiarygodnymi na pierwszy rzut oka. Często są wspierane przez sponsorowane reklamy, które jeszcze bardziej wprowadzają w błąd potencjalne ofiary.
Andre apeluje, aby każdy przypadek podejrzanej aktywności zgłaszać do administracji platform społecznościowych i natychmiast blokować konta, które wzbudzają wątpliwości. Zachęca także do czujności i ograniczonego zaufania w kontaktach online, szczególnie jeśli rozmowa zaczyna schodzić na tematy finansowe.
Choć tym razem Andre został zmuszony do zabrania głosu w związku z nieprzyjemną sytuacją, warto przypomnieć, że jego obecność w mediach to nie tylko ostrzeżenia, ale również liczne sukcesy muzyczne. Jednym z największych pozostaje utwór „Ale ale Aleksandra”, który do dziś cieszy się ogromną popularnością zarówno na koncertach, jak i w sieci.
Artysta nieprzerwanie kontynuuje działalność sceniczną i nagraniową, jednak sytuacje takie jak podszywanie się pod jego osobę mogą znacząco utrudniać kontakt z prawdziwymi fanami. Dlatego tak ważne jest, by odbiorcy muzyki disco polo byli świadomi zagrożeń i potrafili odróżnić oficjalne profile od tych stworzonych w celach przestępczych.
Wizerunek artysty to wartość, która powinna być chroniona – zarówno przez niego samego, jak i przez jego społeczność. Andre wyraźnie pokazuje, że nie ma zgody na wykorzystywanie jego imienia w nieuczciwy sposób.