Chociaż produkcji Zenka Martyniuka nie trzeba odkurzać ani przypominać, to warto mocno docenić wzruszające i pełne zaangażowania wykonanie piekielnie zdolnego wokalisty
Nieśmiertelność niektórych utworów disco polo, powoduje ciągłe zainteresowanie nimi fanów oraz innych artystów. Młodsi wykonawcy bardzo często sięgają do kartoteki największych gwiazd, by zrealizować potężny projekt „po swojemu” lub zwyczajnie odświeżyć jego wielkość. I chociaż produkcji Zenka Martyniuka nie trzeba odkurzać ani przypominać, to warto mocno docenić wzruszające i pełne zaangażowania wykonanie piekielnie zdolnego wokalisty.
Arek Kopaczewski, to doskonale znany twórca muzyki disco polo. Artysta ma w swoim portfolio wiele przebojów, którymi zachwycił muzyczny świat.
Ostatnie tygodnie, to całkiem nowy projekt realizowany przez Arka. Na jego kanale w serwisie YouTube, pojawiła się możliwość składania życzeń i dedykacji popartych piosenką w wykonaniu piosenkarza.
Tym razem padło na wielki hit zespołu Akcent pt. „Życie to są chwile”. Kopaczewski podjął się zadania bardzo wymagającego. Poprawiać po Zenku nie trzeba, a wystarczy chwila nieuwagi i można porządnie zepsuć. Nic z tych rzeczy! Profesjonalizm, umiejętności i wrażliwość Arka dały o sobie znać! Cudownie odśpiewana treść niczym nie ustępuje oryginałowi. Przebój wszech czasów doczekał się znakomitego coveru.
Fani twórczości Zenka z chęcią dołączą wykonanie nieco młodszego wokalisty do swoich ulubionych muzycznych spisów.
Na Waszej playliście też pojawi się nagranie Kopaczewskiego?