Zamknięte granice, kwarantanna i inne utrudnienia sprawiają, że niełatwo jest swobodnie przemieszczać się między państwami. Gwieździe disco udało się
Doczekaliśmy czasów, w których powrót do kraju po wymarzonych wakacjach można traktować jak swoiste błogosławieństwo. Zamknięte granice, kwarantanna i inne utrudnienia sprawiają, że niełatwo jest swobodnie przemieszczać się między państwami.
Ofiarą tej sytuacji był Bartek Padyasek z zespołu D-Bomb, o czym pisaliśmy już na naszym portalu. Na szczęście udało mu się wyjść z opresji i powrócić do ojczyzny. Ta szczęśliwie zakończona historia swoją niezwykłość objawia jednak w tym, co wydarzyło się już pod domem Bartka.
Tam z zakupowymi zapasami czekała jego mama, która nie powstrzymała łez radości po powrocie syna. Artysta z wielkim szacunkiem zwracał się do matki:
„Zobaczcie jaką kochaną mam mamusię” , „Mama nie płacz”. Sytuacja chwyta za serce i wzrusza nawet największych twardzieli.
Cieszymy się mocno, że przygoda Bartka zakończyła się happy end’em, a w przyszłości życzymy spokojnych zarówno wyjazdów jak i powrotów.